Trzech polskich żołnierzy zginęło w Afganistanie

Trzech żołnierzy zginęło w Afganistanie
Trzech żołnierzy zginęło w Afganistanie
Źródło: TVN24
Trzech polskich żołnierzy zginęło w Afganistanie. Jeden został ranny. Polski patrol, na drodze z Sharany do Ghazni, wjechał na zdalnie sterowany ładunek wybuchowy.
Żołnierze wjechali na minę
Żołnierze wjechali na minę
Źródło: TVN24.pl

Żołnierze, którzy zginęli, to starszy kapral Waldemar Sujdak, starszy szeregowy Paweł Szwed oraz starszy szeregowy Paweł Brodzikowski. Zabici mieli odpowiednio 28, 27 i 25 lat. Wszyscy służyli w 2. Mazowieckiej Brygadzie Saperów w Kazuniu.

Do zdarzenia doszło ok. godz. 16 czasu lokalnego, 20 km na południowy wschód od bazy w Ghazni. Polski patrol wykonywał zadanie bojowe na drodze do bazy Sharana, gdy jeden z pojazdów Humvee najechał na ładunek wybuchowy niewiadomego pochodzenia. Trzech żołnierzy zginęło na miejscu. Ich ranny kolega trafił do szpitala w Bagram. Jego stan jest ciężki, ale stabilny.

Liczba zabitych polskich żołnierzy w misji w Afganistanie wzrosła do ośmiu. Wcześniej, w zamachach i starciach z talibami, zginęło pięciu Polaków.

Radosław Sikorski uważa, że w Afganistanie potrzebne są nowe rozwiązania (TVN24)

Radosław Sikorski uważa, że w Afganistanie potrzebne są nowe rozwiązania (TVN24)

Pierwszy - w sierpniu ub.r., gdy patrol ostrzelano prawdopodobnie z granatnika. W lutym br. w ataku na polski konwój zginęło dwóch kolejnych, także ich samochód wjechał na minę.

W dowodzonej przez NATO misji ISAF bierze udział ok. 34 tys. żołnierzy i pracowników wojska z 40 państw, w tym 1200 żołnierzy Wojska Polskiego. Polski kontyngent jest w trakcie zwiększania o kolejnych 400 osób. Dotychczas rozproszone polskie siły zostaną skupione w prowincji Ghazni.

Nowe rozwiązanie konieczne w Afganistanie

Do tej tragedii jak i aktualnej sytuacji w Afganistanie odniósł się na antenie TVN24 szef MSZ Radosław Sikorski.

- To fatalna wiadomość. Myślimy przede wszystkim o rodzinach i kolegach żołnierzy - mówił szef polskiej dyplomacji.

W Afganistanie powinniśmy, jako Sojusz Północnoatlantycki, szczególnie w perspektywie nowego prezydenta USA, znaleźć nowe rozwiązania. Uważam, że nie stać nas na porażkę, potrzebna jest nam nowa koncepcja działania - ocenil Sikorski.

Za nową koncepcję szef MSZ uważa rozlokowanie żołnierzy tam, "gdzie są potrzebni, czyli na wschodzie i na południu kraju". - Polska wzmocniła swój kontyngent i gdyby inni robili proporcjonalnie to co my, byłoby dobrze - mówił Sikorski.

Źródło: PAP, TVN24, tvn24.pl

Czytaj także: