- Biorąc pod uwagę fakt znaczących szans na negocjacje z Iranem w niedalekiej przyszłości, podejmę decyzję, czy wchodzić (do wojny przeciwko Iranowi), czy nie w ciągu najbliższych dwóch tygodni - powiedział w czwartek prezydent USA Donald Trump, cytowany przez rzeczniczkę Białego Domu Karoline Leavitt.
Podczas briefingu w Białym Domu Leavitt podkreśliła, że umowa z Iranem musi opierać się na założeniu, że nie będzie "żadnego wzbogacania uranu" - donosi CNN. Przypomniała stanowisko Trumpa, że Iranowi nie można pozwolić na posiadanie broni jądrowej.
Trump "nie boi się użyć siły"
Rzeczniczka potwierdziła, że USA i Iran "korespondują ze sobą" i że Irańczycy wyrazili zainteresowanie przyjazdem do Białego Domu. Nie chciała jednak zdradzić szczegółów.
Stwierdziła, że mimo preferencji dla dyplomatycznego rozwiązania prezydent, który podejmując decyzje, polega na "swoich instynktach", nie boi się użyć siły.
Leavitt była też pytana, czy USA są zainteresowane zmianą reżimu w Teheranie. Odpowiedziała, że Trump jest skupiony na kwestii programu atomowego oraz "pokoju i stabilności na Bliskim Wschodzie".
Odnosząc się do doniesień o odmiennych ocenach amerykańskiego i izraelskiego wywiadu co do zaawansowania irańskiego programu atomowego, Leavitt stwierdziła, że według USA Iran "nigdy nie był bliższy" pozyskania broni jądrowej.
13 czerwca Izrael zaatakował Iran, tłumacząc to właśnie koniecznością zakończenia prac nad bronią atomową. Od tego czasu oba kraje atakują się nawzajem. Celem padły nie tylko obiekty wojskowe, czy związane z programem atomowym, lecz także osiedla. Po obu stronach są ofiary śmiertelne i ranni.
"Rośnie presja na Trumpa" w sprawie Iranu
Jak pisał "The New York Times" rośnie presja na prezydenta USA, by podjął decyzję w sprawie włączenia się w konflikt na Bliskim Wschodzie. Chodzi szczególnie o użycie amerykańskiej bomby, nazywanej "pogromcą bunkrów", zdolnej do zniszczenia znajdujących się pod ziemią irańskich zakładów wzbogacania uranu.
Wcześniej media donosiły, że Trump poważnie rozważa dołączenie do wojny Iran - Izrael.
To "może rozbić ruch MAGA" i "zdefiniować prezydenturę Trumpa" - pisał z kolei główny komentator spraw zagranicznych "Financial Timesa".
Autorka/Autor: lulu
Źródło: PAP, CNN
Źródło zdjęcia głównego: EPA/KEN CEDENO / POOL