"To dopiero początek". Amerykańskie służby: będzie kolejna runda zatrzymań w FIFA


To nie koniec problemów w FIFA - pisze "New York Times", powołując się na wysokiego rangą przedstawiciela amerykańskiego urzędu podatkowego. Rozmówca twierdzi, że dojdzie do kolejnych zatrzymań w związku z podejrzeniem korupcji.

"New York Times" rozmawiał z wysokim urzędnikiem rządowej agencji zajmującej się ściąganiem podatków (IRS). - Jestem dość pewien, że dojdzie do kolejnej rundy zatrzymań i zarzutów - powiedział Richard Weber, szef działu śledczego w urzędzie podatkowym.

Urzędnik nie zdradził, którzy działacze FIFA znajdują się na celowniku amerykańskich służb, nie chciał także potwierdzić, czy na liście jest wybrany w piątek na 5. kadencję prezydent FIFA, Joseph Blatter.

- Jesteśmy przekonani, że także inne osoby i podmioty brały udział w działaniach przestępczych - miał powiedzieć dziennikowi.

"New York Times" rozmawiał także z rzecznikiem służb podatkowych, który potwierdził słowa Webera i oświadczył, że "sprawa jest otwarta i jest rozwojowa". W podobnych słowach wypowiadała się wcześniej prokurator generalna Loretta Lynch.

- Nigdy nie mówimy o specyfice prowadzonych spraw. Intencją tych wypowiedzi było oświadczenie, że to dopiero początek, tak też uczyniono - oświadczył rzecznik IRS.

Zatrzymania w FIFA

W środę Departament Sprawiedliwości ogłosił 47 zarzutów wobec 14 osób, w tym wysokiej rangi działaczy FIFA oraz dyrektorów marketingu sportowego firm współpracujących z FIFA. Mieli oni - jak podano w komunikacie Departamentu Sprawiedliwości - uczestniczyć "w trwającym od 24 lat spisku, by wzbogacić się dzięki korupcji w międzynarodowej piłce nożnej". Wśród stawianych im zarzutów są m.in. wymuszenia, pranie pieniędzy i oszustwa finansowe. Chodzi głównie o przetargi związane ze sprzedażą praw telewizyjnych, marketingowych i sponsorskich do imprez, które odbywały się w Stanach Zjednoczonych i Ameryce Łacińskiej.

Ponadto zarzuty dotyczą korupcji przy podejmowaniu decyzji, gdzie odbędą się mistrzostwa świata w 2010 roku. M.in. były wiceprezydent FIFA Jack Warner miał przyjąć 10 milionów dolarów od rządu RPA, gdzie ostatecznie mundial się odbył.

Korupcja i łapówki miały mieć miejsce podczas wyborów prezydenckich w FIFA w 2011 roku, a także dotyczyć umów sponsorowania brazylijskiej reprezentacji piłkarskiej przez dużą amerykańską firmę produkującą odzież sportową. Według "Washington Post" najprawdopodobniej chodzi o "Nike", ale prokuratura jak dotąd nie potwierdziła tych informacji.

Osobne dochodzenie ws. korupcji w FIFA ogłosiły władze Szwajcarii. To dochodzenie dotyczy podejrzenia o korupcję przy wyborze gospodarzy mistrzostw świata w 2018 (w Rosji) i 2022 roku (w Katarze).

Autor: pk/tr / Źródło: Reuters, New York Times