Serhij Tihipko to bankier i polityk rządzącej do niedawna Partii Regionów obalonego prezydenta Wiktora Janukowycza. Jako kandydat na prezydenta Ukrainy zwraca się do środowisk prorosyjskich.
Ostatnie sondaże dają mu 8 proc. poparcia, co oznacza, że zajmuje trzecie miejsce za faworytem wyścigu o prezydenturę Petrem Poroszenką (45 proc.) i jego główną rywalką, byłą premier Julią Tymoszenko (13,3 proc.).
W odróżnieniu od swych prozachodnich konkurentów, którzy opowiadają się za integracją europejską Ukrainy, Tihipko w swym programie wyborczym apeluje, by jego kraj "zaprzestał bezmyślnego poszukiwania” sponsorów zagranicznych.
- Ukraina powinna wypracować twardą i samodzielną politykę zagraniczną, wykorzystując jako instrument wpływu konflikt interesów i szczególne, buforowe położenie kraju - czytamy w jego programie.
Tihipko opowiada się za pragmatycznym podejściem do stosunków Ukrainy z innymi państwami i chce odnowienia relacji z Rosją na "wszystkich płaszczyznach" współdziałania.
Mówi jednocześnie o konieczności opracowania planu, który zapewni "odrodzenie integralności terytorialnej" Ukrainy w jej poprzednich granicach, co oznacza, że nie zgadza się z rosyjską aneksją Krymu.
Poparcie dla Janukowycza
54-letni dziś Tihipko w latach 80. działał w Komsomole w Dniepropietrowsku na wschodzie Ukrainy, gdzie poznał późniejszego prezydenta kraju Leonida Kuczmę. Następnie podjął pracę w bankowości, by w 1994 roku zostać doradcą Kuczmy ds. polityki pieniężnej.
W 1997 roku był już wicepremierem ds. polityki gospodarczej w rządzie Pawła Łazarenki, a w 1999 roku został ministrem gospodarki w gabinecie ówczesnego premiera Wiktora Juszczenki. W latach 2002-2004 był prezesem Narodowego Banku Ukrainy.
W 2003 roku mówił, że chce kandydować na stanowisko prezydenta, jednak w przeprowadzonych rok później wyborach poparł Wiktora Janukowycza i stanął na czele jego sztabu wyborczego.
Janukowycz przegrał wówczas z Juszczenką w powtórzonej drugiej turze wyborów, do której doszło w wyniku pomarańczowej rewolucji.
Wicepremier u Azarowa
Tihipko wystartował w zwycięskich dla Janukowycza wyborach prezydenckich 2010 roku. Zajął w nich trzecie miejsce zdobywając 13,05 proc. głosów. Po ogłoszeniu oficjalnych wyników pierwszej tury Tihipko oczekiwał, że któryś z kandydatów, którzy przeszli do drugiej tury – Janukowycz bądź Julia Tymoszenko – zaoferują mu współpracę.
- Mogę być premierem zarówno przy prezydent Julii Tymoszenko, jak i przy prezydencie Wiktorze Janukowyczu - mówił.
Po zaprzysiężeniu Janukowycza na prezydenta Tihipko został wicepremierem ds. polityki gospodarczej w gabinecie Mykoły Azarowa.
Autor: MAC / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org