Szefowa Szkockiej Partii Konserwatywnej Ruth Davidson rozważa przyjęcie nominacji do Izby Lordów i wejście do rządu brytyjskiego, przygotowując się do startu w przyszłych wyborach lidera Partii Konserwatywnej - poinformował dziennik "The Sun". 39-letnia Davidson jest jedną z najbardziej popularnych i charyzmatycznych postaci w Szkockiej Partii Konserwatywnej.
Od miesięcy eksperci spekulowali, że naturalnym następnym krokiem w jej karierze byłaby przeprowadzka do Londynu i próba wzmocnienia swojej pozycji w polityce krajowej przed wyborami następcy premier Theresy May na stanowisko lidera ogólnokrajowej Partii Konserwatywnej. Według informacji tabloidu "The Sun", Davidson miała powiedzieć znajomym, że rozważa przyjęcie nominacji do Izby Lordów, która otworzyłaby jej drogę do stanowiska w rządzie. Zgodnie z brytyjskimi przepisami, stanowiska ministerialne mogą zajmować jedynie osoby, które zasiadają w parlamencie. Miałoby do tego dojść pod koniec 2019 roku, kiedy Davidson wróci z urlopu macierzyńskiego; przewidywany termin urodzenia dziecka to październik.
Rzecznik Davidson nie zaprzeczył doniesieniom, że wstępnie rozmawiała ze znajomymi na temat swojej przyszłości w brytyjskim parlamencie, ale podkreślił, że żadne decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły. - Ruth wróci do Holyrood (szkockiego parlamentu) po narodzinach dziecka i chce być pierwszym ministrem Szkocji - zapewnił. Kolejne wybory do szkockiego parlamentu spodziewane są w 2021 roku, rok wcześniej niż brytyjskie wybory parlamentarne. Według opublikowanego pod koniec sierpnia sondażu, plasująca się na liberalnym skrzydle ugrupowania Davidson uzyskała najwyższe poparcie jako potencjalny przyszły lider Partii Konserwatywnej, pokonując m.in. byłego ministra spraw zagranicznych Borisa Johnsona, ministra spraw wewnętrznych Sajida Javida i eurosceptycznego, ekscentrycznego konserwatystę Jacoba Rees-Mogga.
Autor: mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: The Scottish Parliament