Tatuś posadził dwulatka za kierownicą

 
Nie wiadomo jak długo dwulatek "prowadził"sxc.hu

Pewien Włoch stracił prawo jazdy, ale bardzo chciał prowadzić samochód. Posłużył się więc swoim dwuletnim synkiem, którego posadził za kierownicą. Na jego nieszczęście, karabinierzy zainteresowali się samochodem jadącym bez kierowcy, ale za to z pasażerem.

Funkcjonariusze z Pescary w środkowych Włoszech podążyli za niecodziennym pojazdem. Gdy zatrzymali go do kontroli, ze zdumieniem odkryli, że na miejscu pasażera siedzi dwulatek, który ledwo sięgał kierownicy, nie mówiąc o pedałach.

Na fotelu pasażera siedział ojciec dziecka, który jakiś czas wcześniej stracił prawo jazdy. Wpadł więc na "genialny" plan, iż posadzi za kierownicą dwulatka, który miał służyć za swoistego figuranta. Ojciec sam wykonywał za niego niemal wszystkie manewry z siedzenia pasażera.

Mężczyzna musi teraz zapłacić dwa mandaty w wysokości kilkuset euro. Jeden za naruszenie przepisów o opiece nad dzieckiem, a drugi za prowadzenie pojazdu bez prawa jazdy. Jego samochód skonfiskowano.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu