"Przywódca samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej Igor Płotnicki przestał się pokazywać publicznie od dnia, kiedy przeżył próbę zamachu" – pisze ukraiński portal ostro.org. Do zamachu na Płotnickiego doszło 5 sierpnia w centrum Ługańska. Eksperci w Kijowie twierdzą, że incydent był związany z walką o władze w zbuntowanym regionie.
"Igor Płotnicki woli kierować republiką wirtualnie" – komentuje portal ostro.org i przypomina, że przywódca ługańskich rebeliantów zniknął z pola widzenia 6 sierpnia po tym, kiedy przeżył rzekomy zamach. "Do tej pory pojawiły się jedynie trzy jego oświadczenia, które skierował do rodaków. Ostatnie - 12 sierpnia. W nim Płotnicki podziękował tym, którzy poparli go po ataku. Według separatystycznych źródeł, podziękowanie przywódcy zostało odczytane przez lektora" – relacjonuje ostro.org.
Komunikaty przywódcy
10 sierpnia w mediach pojawiło się pisemne oświadczenie Płotnickiego, w którym zapewnił on, że "wrócił już do pracy i regularnie organizuje spotkania i konferencje".
Pierwszym komunikatem przywódcy było z kolei zapewnienie, że "przeżył zamach, czuje się dobrze i że niebawem wróci do pracy".
"W administracji ługańskiej informację o działaniach Płotnickiego aktywnie popierają, ale proponują także wierzyć na słowo. 9 sierpnia szef administracji Irina Tejcman powiedziała, że Płotnicki podobno spotkał się z szefami tzw. ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych i szefami tzw. ministerstwa rolnictwa i gospodarki" - komunikuje ostro.org.
Na stronie przywódcy ukazało się jednak więcej komunikatów. 12 sierpnia Płotnicki miał także potępić działania prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki w sprawie "samowolnego" mianowania pięciu administracji na terytorium obwodu ługańskiego. 13 sierpnia Płotnicki złożył życzenia rodakom z okazji dnia budowniczego. W tym samym dniu ukazały się także jego życzenia z okazji dnia sportowca. Wszystkie w formie pisemnej.
Zamach w centrum
Do zamachu na Płotnickiego doszło w centrum Ługańska 5 sierpnia, gdy jechał samochodem. Ukraińskie media relacjonowały, że eksplozja nastąpiła w chwili, kiedy jego auto mijało słup, do którego został przymocowany ładunek wybuchowy. Rebelianci oskarżyli o zorganizowanie zamachu ukraińskie służby specjalne.
Płotnicki (w zamieszczonym na swojej stronie nagraniu) ogłosił, że sprawcami zamachu są władze w Kijowie, wspierane przez służby amerykańskie. Przedstawiciele władz Ukrainy odpowiedzieli, że zarzuty te są całkowicie bezpodstawne.
Opinie w Kijowie
– Incydent ten jest związany z ciągłą walką o władze w samozwańczej republice. Należy także brać pod uwagę, że bez wpływu sąsiedniego państwa [Rosji – przyp. red.] w Donbasie nic nie dzieje – powiedział po doniesieniach o zamachu Jurij Tandit, doradca szefa ukraińskiej służby bezpieczeństwa.
Autor: tas\mtom / Źródło: ostro.org, inforesist.org, glava.lnr.su
Źródło zdjęcia głównego: glava-lnr.su