Amerykański stan Missouri podnosi się po tornadzie, które zabiło co najmniej 122 osoby. W gruzach domów ratownicy i psy szukają ocalałych, ale wciąż za zaginionych uważa się blisko 1500 ludzi. We wtorek tornada przeszły też przez stany Oklahoma i Kansas.
Po tornadzie, które przeszło nad miastem Joplin w stanie Missouri w niedzielę, dopiero teraz widać ogrom zniszczeń, jakich dokonało. Budynki zawaliły się jak domki z kart. W gruzach ratownicy wciąż szukają żywych, ale ich misja jest utrudniona ze względu na silne deszcze.
Jak dotąd bilans ofiar wyniósł 122 osoby, a 750 zostało rannych. Półtora tysiąca wciąż jest zaginionych.
Prezydent Barack Obama, przebywający z wizytą w Europie, zapowiedział, że odwiedzi Joplin gdy tylko wróci do USA, czyli w niedzielę 29 maja.
Najbardziej zabójcze w historii
Tornado, które przeszło nad Missouri w niedzielę, określane jest mianem najbardziej zabójczego od 1947 roku. Wir miał średnicę jednego kilometra. Pochłonął 2 tysiące domów, a także szkoły i inne budynki użyteczności publicznej, nie mówiąc już o tysiącach porwanych przez tornado samochodów.
Prognozy nie są optymistyczne. Według synoptyków, warunki atmosferyczne sprzyjają powstawaniu burz z piorunami i tornad w stanie Kansas, Missouri, Arkansas, Teksas, Kentucky i Tennessee.
We wtorek wieczorem tornada i wichury przeszły przez amerykańskie stany Oklahoma i Kansas. Jak poinformowały lokalne władze, zginęło co najmniej sześć osób, a kilkadziesiąt zostało rannych.
W Oklahoma City i okolicach tego miasta seria tornad spowodowała śmierć co najmniej czterech osób. Rannych zostało kolejnych 60, w tym troje dzieci.
W miasteczku St.John w stanie Kansas wichura zwaliła drzewo na samochód osobowy. Zginęły w nim dwie osoby.
Źródło: Reuters