Giliad Szalit - izraelski żołnierz, który w październiku po pięciu latach spędzonych w niewoli palestyńskich odzyskał wolność - publicznie podziękował za pomoc.
Jestem bardzo szczęśliwy, że jestem tutaj i mam możliwość podziękowania wam za to wszystko co zrobiliście dla mnie podczas mojej niewoli. Jestem pewien, że wasza determinacja i długa bitwa o moje uwolnienie, oraz wspieranie mojej rodziny w tym czasie, były jednym z decydujących czynników, które wpłynęły na mój powrót do domu Giliad Szalit
"Jestem bardzo szczęśliwy"
- Jestem bardzo szczęśliwy, że jestem tutaj i mam możliwość podziękowania wam za to wszystko co zrobiliście dla mnie podczas mojej niewoli. Jestem pewien, że wasza determinacja i długa bitwa o moje uwolnienie, oraz wspieranie mojej rodziny w tym czasie, były jednym z decydujących czynników, które wpłynęły na mój powrót do domu - stwierdził Szaliit. - Chciałbym wam podziękować z głębi serca i powiedzieć, że jestem waszym dłużnikiem - zakończył.
Za tysiąc Palestyńczyków
Szalit miał 19 lat, gdy został porwany przez bojowników Hamasu i dwóch innych zbrojnych grup palestyńskich. 25 czerwca 2006 roku napastnicy przedarli się podziemnym tunelem pod granicą Izraela ze Strefą Gazy i zaatakowali posterunek wojsk izraelskich. Zabili dwóch żołnierzy, jednego ciężko ranili (jest inwalidą), czwartego - Gilada Szalita - porwali do Strefy Gazy.
Jego wymianę za 1027 palestyńskich więźniów wynegocjowały w październiku tego roku władze Izraela i rządzący w Strefie Gazy radykalny Hamas. Do ostatniej chwili wymianę próbowali działaniami prawnymi zablokować krewni ofiar zamachów. Ostatecznie żołnierz odzyskał wolność 18 października.
Była to pierwsza tak duża wymiana więźniów od maja 1985 roku. Wówczas w zamian za trzech wziętych do niewoli w Libanie żołnierzy Izrael zwolnił z więzień 1150 Palestyńczyków.
Źródło: APTN
Źródło zdjęcia głównego: aptn