Cudownie ocalała z trzęsienia ziemi dziewczynka już trzykrotnie była celem porywaczy - podało w środę Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka (SOHR) z siedzibą w Londynie.
Aja (z języka arabskiego "cud") przyszła na świat, ale jej matka, ojciec i czworo rodzeństwa zginęli w wyniku trzęsienia ziemi, które nawiedziło miasta położone na granicy Turcji i Syrii. Kiedy dziewczynka została uratowana, wciąż była połączona z matką pępowiną.
Nagranie z akcji ratunkowej dziewczynki stało się popularne w mediach społecznościowych. Tysiące ludzi poruszonych jej historią zgłasza się z pytaniami o możliwość adopcji dziewczynki - podaje BBC.
Trzykrotna próba porwania niemowlęcia
W środę Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka (SOHR) z siedzibą w Londynie informowało, że dziewczynka była już trzykrotnie celem porywaczy.
Do ostatniej próby uprowadzenia dziecka doszło w poniedziałek w szpitalu, w którym przebywa. Do placówki medycznej wtargnęła grupa uzbrojonych mężczyzn. Osoby z personelu, jak podano w komunikacie SOHR, które uniemożliwiły wykradzenie niemowlęcia, zostały pobite.
Policja stwierdziła, że porywacze chcieli uprowadzić dziewczynkę w zamian za okup od rządu Syrii.
Wcześniej ocalałą po trzęsieniu ziemi Aję próbowały uprowadzić osoby podające się za jej krewnych.
Liczba ofiar śmiertelnych wciąż rośnie
W środowym komunikacie SOHR podano, że do wieczora w Syrii potwierdzono śmierć 5540 osób wskutek trzęsienia ziemi.
Do kraju dotarło też 1636 ciał Syryjczyków, którzy podczas kataklizmu ponieśli śmierć na terytorium Turcji.
Źródło: PAP, BBC