Nowe władze Syrii ogłosiły zmiany w programie nauczania. Propozycje wzbudziły kontrowersje i przez niektórych zostały uznane za "islamistyczne". Rząd twierdzi jednak, że polecono tylko "usunięcie treści gloryfikujących" obalony reżim Baszara al-Asada.
Listę zmian w programie nauczania opublikowało 1 stycznia na Facebooku syryjskie ministerstwo edukacji. Jak opisuje CNN, wynika z niej, że niektóre rozdziały podręczników w całości usunięto, w tym np. rozdział dotyczący pochodzenia życia i ewolucji.
Na liście zdaniem stacji znajdują się też sformułowania wskazujące na ultrakonserwatywną interpretację Koranu. Na przykład frazę "ścieżka dobra" zastąpiono "ścieżką islamską", a frazę "ci, którzy są potępieni i zbłądzili" zamieniono na "Żydów i chrześcijan". Przedefiniowano też słowo "męczennik" z rozumianego jako "kogoś, kto zginął za ojczyznę" na "kogoś, kto poświęcił się ze względu na Boga".
ZOBACZ TEŻ: Obalili dyktatora, zostaną włączeni do armii
Oburzenie po ogłoszeniu zmian
Według CNN, choć zmiany, w których odcięto się od obalonego w grudniu reżimu Baszara al-Asada zostały dobrze przyjęte w mediach społecznościowych, to oburzenie wywołały kwestie religijne. W komentarzach pod wpisem ministerstwa niektórzy zastanawiają się, dlaczego takich zmian dokonuje rząd, który jest tylko tymczasowym, a inni uznali, że stanowi to próbę "wymazania" elementów historii kraju. Niektórzy pewne sformułowania uznali zaś za "islamistyczne".
W odpowiedzi na reakcje społeczne minister edukacji Nazir Mohammad al-Qadri przekazał, że jego urząd polecił tylko "usunięcie treści gloryfikujących reżim Asada i zastąpienie zdjęć flag reżimu flagami syryjskiej rewolucji we wszystkich podręcznikach". Jak dodał, dotyczyło to także poprawienia pewnych "nieścisłości" w programie nauczania, jak "błędna interpretacja niektórych wersów Koranu".
Zmiany ogłoszone przez resort mają obowiązywać wszystkich uczniów w wieku od 6 do 18 lat. Urzędnicy zapewniają jednak, że wejdą w życie dopiero po tym, jak ocenią je specjalne komisje.
Zmiana władzy w Syrii
Na czele obecnego syryjskiego rządu stoi Ahmed al-Szara (Abu Muhamad al-Dżaulani), przywódca ugrupowania Hajat Tahrir asz-Szam (HTS). 8 grudnia syryjscy rebelianci pod przewodnictwem HTS ogłosili obalenie reżimu Baszara al-Asada, który panował w Syrii przez ostatnie 24 lata.
Al-Szara był członkiem al-Kaidy, a współpracował też z tak zwanym Państwem Islamskim. Jego ugrupowanie pozostaje uznawane m.in. przez USA i Unię Europejską za ugrupowanie terrorystyczne, a on sam jest na amerykańskiej liście najbardziej poszukiwanych "globalnych terrorystów". Od 2016 roku podkreślał tymczasem swoje umiarkowane poglądy, zerwanie z ideologią światowego dżihadu i oddanie celowi, jakim jest zmiana władzy w swojej ojczyźnie, czyli w Syrii.
Rząd tymczasowy ma panować do czasu zorganizowania wyborów, których przygotowanie zdaniem nowego przywódcy może zająć nawet cztery lata.
ZOBACZ TEŻ: Po obaleniu Asada szukają "zbrodniarzy wojennych" i osób, które "odmówiły złożenia broni"
Źródło: CNN, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: HASAN BELAL/PAP/EPA