Generał Ratko Mladić jest niewinny, a jego stan zdrowia jest taki, że "nie nadaje się na przewiezienie" do Hagi, do oenzetowskiego trybunału ds. zbrodni wojennych w dawnej Jugosławii - oświadczył w Belgradzie syn generała, Darko. Jednak sąd ds. zbrodni wojennych w Belgradzie zdecydował dzisiaj, że stan dowódcy umożliwia jego przejazd.
Syn aresztowanego w czwartek byłego dowódcy sił Serbów bośniackich rozmawiał z dziennikarzami po odwiedzeniu ojca w więzieniu. Oświadczył, że rodzina zwróci się o "przeniesienie ojca do szpitala". Według Darko Mladicia, generał przeszedł dwa udary, ma częściowo sparaliżowaną prawą rękę i z trudem mówi.
Chcą opóźnić ekstradycję
Prokuratorzy twierdzą, że obrona usiłuje opóźnić ekstradycję Mladicia do Hagi. Według oskarżenia, aresztowany jest w wystarczająco dobrym zdrowiu, aby stanąć przed sądem.
Zastępca prokuratora ds. zbrodni wojennych Bruno Vekarić zapowiedział w czwartek, że przesłuchanie Mladicia przed specjalnym sądem ds. zbrodni wojennych w Belgradzie będzie kontynuowane w piątek. Zapewnił też, że oskarżony znajduje się pod stałą opieką medyczną.
"Zły stan psychofizyczny"
Czwartkowe przesłuchanie Mladicia zostało przerwane ze względu na jego "zły stan psychofizyczny" - poinformował tego dnia adwokat generała Milosz Szaljić.
Sędzia śledczy miał przedstawić Mladiciowi akt oskarżenia w związku z jego rolą w wojnie w Bośni i Hercegowinie w latach 1992-95 i podjąć decyzję, czy zostały spełnione warunki, by wydać go trybunałowi haskiemu.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia