Sycylijscy deputowani zbyt powolni. Pracowali średnio 17 minut dziennie

90-osobowy parlament ma siedzibę w PalermoLasterketak / Wikipedia (CC BY-SA 3.0)

Sejmik samorządowy Sycylii, mający we Włoszech jako jedyny status parlamentu, bije rekordy powolności i rozrzutności - wynika z raportu dziennika „La Repubblica”. Obliczono, że w ostatnich dwóch miesiącach deputowani pracowali średnio 17 minut dziennie.

Przyjęcie trzech małych ustaw kosztowało budżet państwa i regionu 26,5 miliona euro - podkreśla gazeta w środowym sprawozdaniu, w którym zestawiono wydatki ponoszone na działalność Regionalnego Zgromadzenia Sycylii z rezultatami jego prac od początku listopada. W ciągu tych dwóch miesięcy 90-osobowy parlament regionu z siedzibą w Palermo obradował średnio dwie godziny tygodniowo, czyli nieco ponad kwadrans dziennie.

"Najdroższy parlament w Europie"

Podano przykład z 2 grudnia, gdy posiedzenie rozpoczęło się o godzinie 16.07, a zakończyło o 16.36. Na salę obrad lokalni parlamentarzyści powrócili po 8 dniach, na 26 minut. Rekord długości obrad padł 10 listopada; trwały 226 minut. Sycylijskie zgromadzenie od lat nazywane jest przez część włoskiej prasy „najdroższym parlamentem w Europie”. Utrzymanie sejmiku na 5-milionowej wyspie kosztuje rocznie około 160 milionów euro. Jak obliczono, na każdą minutę jego aktywności od początku listopada wydano 26,6 tysiąca euro.

Nie chcą obniżki pensji

W przeciwieństwie do członków parlamentu Włoch, sycylijscy deputowani nie chcą obniżyć swoich pensji, mimo licznych apeli i słów krytyki pod ich adresem. Ich zarobki wraz z dietami i różnymi dodatkami wynoszą ok. 11 tysięcy euro miesięcznie. Wcześniej włoska prasa odnotowała, że wydatki na kawę dla deputowanych wynoszą 800 tysięcy euro rocznie. To tak, jakby każdy z nich wypijał 27 filiżanek dziennie - zauważono.

Autor: js/gry / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Lasterketak / Wikipedia (CC BY-SA 3.0)