Strzelanina milicji i kaukaskich rebeliantów

 
Zdjęcia arch. z akcji w Nalczyku w 2005 r.TVN24

Trzy osoby zginęły w wymianie ognia w Nalczyku - stolicy leżącej na niespokojnym Północnym Kaukazie Kabardo-Bałkarii. Rebelianci, którzy zabarykadowali się w domu zginęli z rąk rosyjskich sił bezpieczeństwa.

Oświadczenie MSW Rosji wyjaśnia, że po północy milicja otoczyła rebeliantów w jednym z domów mieszkalnych. Wymiana ognia trwała do rana. Zabito co najmniej trzech ludzi, w tym jednego z organizatorów ataku na Nalczyk z 2005 roku.

Cztery lata temu w akcji rebeliantów, którzy najechali 300-tysięczne miasto, zginęło 33 funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa, 12 cywilów i 92 napastników. Odpowiedzialność za ten atak wziął na siebie radykalny czeczeński dowódca polowy Szamil Basajew, który zginął w 2006 roku w wybuchu w Inguszetii.

W Nalczyku wciąż toczą się procesy kilkudziesięciu mężczyzn powiązanych z wydarzeniami z 2005 roku. Władze starają się postawić im oskarżenia m.in. o terroryzm. W maju tego roku jeden z zarządzających więzieniem, gdzie przebywają oskarżeni, został zastrzelony na ulicy.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24