W pobliżu Kapitolu w centrum Waszyngtonu zatrzymano w środę kobietę, która wjechała swoim pojazdem w policyjny radiowóz - podała policja odpowiedzialna za bezpieczeństwo amerykańskiego parlamentu. Padły strzały. Incydent nie miał związku z terroryzmem - podkreśliły władze.
- Nie ma związków z terroryzmem. To była kontrola drogowa - powiedziała rzeczniczka policji Kapitolu, Eva Malecki.
Według niej, w godzinach porannych (czasu lokalnego) w pobliżu Kapitolu dostrzeżono pojazd, którego kierowca zachowywał się "dziwnie i agresywnie". Funkcjonariusze postanowili w związku z tym zatrzymać do kontroli prowadzącą pojazd. Wtedy kobieta nagle spróbowała wykonać manewr zawracania, najwyraźniej po to, by uciec. W trakcie tego manewru niemal przewróciła stojących w pobliżu funkcjonariuszy i uderzyła w radiowóz.
Po krótkim pościgu za pojazdem, kobieta została zatrzymana.
- W trakcie zatrzymania podejrzanej oddane zostały strzały z broni palnej, ale nikt nie został ranny - dodała rzeczniczka.
"Powiew paniki"
Do zdarzenia doszło w rejonie alei Waszyngtona i Niepodległości, gdzie wielu funkcjonariuszy policji jest na stałe rozmieszczonych w celu pilnowania porządku i bezpieczeństwa. W okolicy zwykle jest wielu turystów.
Policja Kapitolu wysłała e-mail do pracowników Kongresu z zaleceniem, by nie zbliżali się w pobliże miejsca incydentu. Przez pewien czas pobliskie gmachy, gdzie mieszczą się biura Kongresu, były zamknięte.
AFP pisze, że gdy nieznane jeszcze były szczegóły incydentu, wiadomość o nim wywołała powiew paniki. Jednak normalna praca obu izb Kongresu nie została zakłócona, a turyści bez przeszkód zwiedzali okoliczne zabytki.
Scene in Capitol Hill where a vehicle struck police cruiser and person took off on foot. Before being taken into custody pic.twitter.com/69eJuZF3oE
— Serena Marshall (@SerenaMarsh) 29 marca 2017
Sounded like shots fired at the Capitol. Our view from Rayburn. pic.twitter.com/gPerfVGM2s
— Drew Griffin (@GriffDrew4) 29 marca 2017
Autor: pk//rzw / Źródło: PAP, ABC News