Trzy miesiące po formalnym zakończeniu "operacji antyterrorystycznej", w Czeczenii nie ma tygodnia bez rozlewu krwi. W poniedziałek rano w dwóch starciach z siłami bezpieczeństwa zginęło co najmniej pięciu domniemanych rebeliantów czeczeńskich.
Oba incydenty, o których poinformował resort spraw wewnętrznych Czeczenii, miały miejsce w centralnym okręgu regionu.
W pierwszym wypadku dwaj piesi, zatrzymani przez milicjantów w celu okazania dokumentów, zaczęli strzelać do funkcjonariuszy. Według MSW, ci odpowiedzieli ogniem zabijając domniemanych rebeliantów.
Strzały do podejrzanych
W innym punkcie Czeczenii patrol specjalnych sił milicji usiłował zatrzymać do kontroli podejrzany samochód, gdy siedzący w nim mężczyźni ostrzelali pojazdy z broni maszynowej.
Podobnie jak w poprzednim przypadku, milicjanci odpowiedzieli ogniem, zabijając trzy osoby, znajdujące się w samochodzie.
W niedzielę czeczeńskie władze poinformowały o zabiciu trzech bojowników w Groznym.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24