Jedna osoba zginęła, a dwie kolejne zostały ranne w wyniku incydentu, do jakiego doszło przed siedzibą amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA). Dwaj mężczyźni usiłowali staranować samochodem bramę wjazdową. Padły strzały.
Amerykańskie media informują, że strażnicy zastrzelili jednego z mężczyzn we wspomnianym samochodzie i ciężko ranili drugiego. Obrażenia odniósł również policjant.
Według telewizji NBC, powołującej się na nieokreślone bliżej źródła, mężczyźni byli przebrani za kobiety, a samochód był kradziony.
Motywy nieznane
Rzeczniczka FBI powiedziała, że nie przypuszcza się, by incydent ten miał związek z terroryzmem. Nie ma na razie żądnych informacji na temat motywów napastników.
Agencja Associated Press informuje, powołując się na dwie osobistości oficjalne, które zastrzegły sobie anonimowość, że co najmniej jedna z osób w samochodzie zginęła, kiedy doszło do wymiany strzałów.
Sytuacja pod kontrolą
Rzeczniczka FBI Amy J. Thoreson poinformowała mailem, że miejsce, w którym doszło do wymiany strzałów jest pod kontrolą. Dodała, że FBI przesłuchuje świadków zajścia.
Jedna z lokalnych stacji telewizyjnych pokazała dwa uszkodzone pojazdy, w tym jeden policyjny, w pobliżu bramy i personel wnoszący do karetki pogotowia rannego mężczyznę w mundurze.
Agencja Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) ma siedzibę w wielkim obiekcie wojskowym Fort Meade w stanie Maryland.
Agencja jest odpowiedzialna za koordynację działań wywiadu elektronicznego. Znalazła się pod lupą po ujawnieniu przez Edwarda Snowdena dokumentów świadczących o prowadzeniu przez NSA masowej inwigilacji.
Autor: kg//gak/kwoj / Źródło: PAP, Reuters