Dwóch obywateli USA zginęło w stolicy Arabii Saudyjskiej, Rijadzie - poinformowała miejscowa policja. Mężczyźni zostali ostrzelani na jednej ze stacji benzynowych. To pierwszy od lat przypadek zabicia obywatela zachodniego kraju w tym islamskim królestwie.
Jeden z mężczyzn zginął na miejscu, drugi zmarł w szpitalu w wyniku odniesionych ran.
Amerykańskie władze podały, że zastrzeleni obywatele byli pracownikami Vinnell Arabia, arabskiej firmy blisko współpracującej z amerykańskim resortem obrony.
Atak na stacji benzynowej
Amerykanie zostali zaatakowani wczesnym popołudniem, gdy przebywali w budynku stacji na wschodzie miasta. Świadkiem ataku był trzeci Amerykanin, który przebywał wówczas w innym samochodzie.
Policja wyśledziła napastnika i otworzyła do niego ogień. W trakcie strzelaniny sprawca został ranny, a następnie ujęty i przewieziony do aresztu. Jest to obywatel Arabii Saudyjskiej urodzony w Stanach Zjednoczonych.
Motywy zbrodni nie są znane. Nie wiadomo, czy chodzi o zamach terrorystyczny. Saudyjskie MSW poinformowało, że wszczęło śledztwo w sprawie incydentu.
W 2007 r. trzech obywateli francuskich zostało zastrzelonych podczas biwaku w północno-zachodniej części kraju.
Autor: pk//gak/kwoj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: moi.gov.sa