Strasburska bitwa z rządem może potrwać

Aktualizacja:

Rosyjski rząd chciał "zniszczyć" Jukos - powiedział przed Europejskim Trybunałem Spraw Człowieka prawnik nieistniejącej już spółki, której przedstawiciele w Strasburgu walczą z rosyjskim rządem.

Jukos zarzuca władzom Rosji pogwałcenie pięciu artykułów Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, wśród nich o poszanowaniu praw człowieka i prawa do sprawiedliwego postępowania sądowego przy rozpatrywaniu sprawy domniemanego niezapłacenia przez koncern należnych podatków.

Reprezentujący Jukos Piers Gardner bronił sposobu, w jaki kompania regulowała płacenie podatków. Oszustwa podatkowe to jeden z zarzutów, jakie postawiono szefom Jukosu, których skazano na wieloletnie więzienie.

- Nic nie było tajne, nic nie było skrywane i nie było niczego przestępczego w tych działaniach - powiedział Gardner.

Rząd się broni

Reprezentujący rząd rosyjski prawnik Michael Swainston podkreślał, że sąd w ogóle nie powinien był się zajmować tą sprawą, gdyż rozpatruje skargi osób prywatnych, a nie firm.

Jednocześnie bronił działań władz rosyjskich, mówiąc, że Jukos dopuścił się oszustw podatkowych na wielką skalę, a nakaz zamrożenia aktywów Jukosu miał "ograniczony zakres".

Skarżą się 6 lat

Jukos złożył skargę przeciwko Rosji sześć lat temu - w kwietniu 2004 roku. Firma nie określiła przy tym wysokości żądanego zadośćuczynienia.

Powołani przez Trybunał biegli oszacowali straty, jakie koncern poniósł wskutek działań władz, na 98 mld dolarów. Wiadomo jednak, że przyznawane przez Trybunał odszkodowania zwykle nie przekraczają 100-200 tys. euro.

Koncernowi zależy, by Trybunał uznał, że sprawa Jukosu miała podłoże polityczne. Ułatwi to firmie dochodzenie swoich racji przed Trybunałem Arbitrażowym w Hadze. Pod koniec 2009 roku uznał on już za dopuszczalne roszczenia byłych akcjonariuszy Jukosu wobec Rosji.

Konflikt z Kremlem

Powstały w 1993 roku Jukos stał się z czasem jednym z największych koncernów naftowych w Rosji. W 2003 roku popadł w konflikt z Kremlem.

Jego szefowie - Michaił Chodorkowski i Płaton Lebiediew - zostali aresztowani. Oskarżono ich o oszustwa gospodarcze, w tym niepłacenie podatków. W 2005 roku zostali skazani na osiem lat łagru. W 2006 roku wysunięto wobec nich nowe zarzuty. Obaj uważają wszystkie te oskarżenia za politycznie motywowane.

W 2006 roku sąd w Rosji ogłosił Jukos bankrutem. Jego najcenniejsze aktywa przejął kontrolowany przez państwo koncern Rosnieft.

Bez wpływu na Chodorkowskiego

Przeciwko Chodorkowskiemu toczy się druga sprawa. Obrończyni praw człowieka Karinna Moskalenko nie sądzi, by rozpatrywanie sprawy Jukosu przez strasburski Trybunał miało jakikolwiek wpływ na proces Chodorkowskiego w Rosji.

Źródło: PAP