Sześć lat temu prawie stracił życie w Iraku, doznając ogromnych obrażeń głowy po wybuchu granatu. Stracił wtedy połowę masy mózgu. Teraz wrócił do rodziny, a dzięki lokalnej społeczności z miasteczka na Florydzie będzie mieszkał w nowym domu.
Sierżant Jose Pequeno, weteran wojny w Iraku, pojawił się w miasteczku Land O'Lakes na Florydzie zapowiedziany przez grupę kilkudziesięciu motocyklistów stanowiących "eskortę" żołnierza. Został przewieziony pod swój nowy dom, w którym zamieszka z rodziną.
Pequeno po sześciu latach walki o życie i zdrowie wciąż potrzebuje opieki.
Jego matka mówi jednak, że zmiana otoczenia, powrót do normalnego życia w domu, z bliskimi, a nie ciągnące się od lat pobyty w ośrodkach rehabilitacyjnych, pozwolą mu być może poczynić kolejne postępy w walce o samodzielność. Jak bowiem twierdzi - jej syn wszystko rozumie, ale wciąż walczy z poważnymi problemami komunikacyjnymi.
Nowy dom i przeprowadzkę zafundowali żołnierzowi okoliczni mieszkańcy i jedna z firm budowlanych, która dostarczyła materiały na dom oraz zapewniła ekipę pracującą przy nim przez kilka ostatnich miesięcy.
Źródło: ENEX