Zarzuty dotyczące głośnego zabójstwa w 1998 roku Galiny Starowojtowej postawiono Władimirowi Barsukowowi, którego rosyjskie organy ścigania uznają za lidera gangu tambowskiego. Barsukowa już wcześniej łączono z tą sprawą. On sam zaprzecza oskarżeniom.
Starowojtowa była jednym z liderów opozycji demokratycznej u schyłku ZSRR, a później należała do założycieli i przywódców ruchu Demokratyczna Rosja oraz partii Demokratyczny Wybór Rosji. Była też doradczynią pierwszego prezydenta Federacji Rosyjskiej Borysa Jelcyna.
Została zastrzelona 20 listopada 1998 roku na klatce schodowej swego domu w Petersburgu. Do zabójstwa doszło w przeddzień wyborów do petersburskiego Zgromadzenia Ustawodawczego (regionalnego parlamentu). W czasie kampanii wyborczej deputowana wypowiadała się przeciwko udziałowi w tych wyborach ludzi podejrzanych o powiązania z przestępczością zorganizowaną.
Kto strzelał?
O tym, że śledczy przedstawili Barsukowowi zarzuty dotyczące zabójstwa Starowojtowej, poinformował w niedzielę jego adwokat Konstantin Kuźminych. Podstawą zarzutów jest artykuł kodeksu karnego mówiący o zamachu na życie działacza państwowego lub społecznego. Adwokat poinformował, że Barsukow nie przyznaje się do winy i uważa zarzuty za bezpodstawne.
Barsukow w przeszłości używający nazwiska Kumarin został ostatnio skazany na kolejny długoletni wyrok więzienia. Uznano go za winnego powołania zorganizowanej grupy przestępczej. Rosyjskie organy ścigania uważają, że Barsukow, biznesmen z branży paliwowej, kierował potężnym gangiem tambowskim, działającym niegdyś w północno-zachodniej Rosji. Jego procesy trwają od około dekady.Jak przekazał adwokat, śledztwo dotyczące najnowszych zarzutów prowadzi petersburski zarząd Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB). Śledczy uważają, że nieustalona przez nich osoba nosiła się z zamiarem zabójstwa Starowojtowej i Barsukow o tym wiedział. Maksymalna przewidziana kara to dożywotnie pozbawienie wolności.
Kto zlecił zabójstwo?
W 2005 roku za zabójstwo Starowojtowej skazani zostali bezpośredni sprawcy: Witalij Akiszkin i Jurij Kołczin. Zleceniodawcy mordu wówczas nie ustalono. Po odbyciu połowy kary - w 2013 roku - Kołczin wymienił jako organizatora zabójstwa Michaiła Głuszczenkę, w przeszłości deputowanego Dumy Państwowej, niższej izby parlamentu Rosji. Głuszczenko przyznał się do winy i zeznał, że zleceniodawcą mordu jego koleżanki z ław parlamentarnych był Barsukow. Głuszczenko był jednym z najbliższych współpracowników Barsukowa. Media nazywały go członkiem gangu tambowskiego.Barsukow twierdził dotąd, że nie ma nic wspólnego z zabójstwem Starowojtowej i że Głuszczenko go pomawia.Niedawno, gdy Barsukow został uznany za winnego powołania grupy przestępczej, media przypomniały o tych zeznaniach Głuszczenki. Pojawiły się opinie, że do ciążących na Barsukowie wyroków - łącznie 24 lat pozbawienia wolności - może zostać dodany wyrok związany z zabójstwem Starowojtowej.
Autor: mtom / Źródło: PAP