Sąd Apelacyjny w Teksasie odroczył egzekucję Melissy Lucio, skazanej 15 lat temu na karę śmierci za zabicie swojej dwuletniej córki. W sprawie pojawiły się nowe dowody, które według prawników otwierają drogę do nowego procesu, a ostatecznie nawet do całkowitego oczyszczenia z zarzutów.
Decyzja zapadła dwa dni przed planowanym wykonaniem śmiertelnego zastrzyku. Sąd apelacyjny nakazał sądowi niższej instancji rozpatrzenie nowych dowodów, które zdaniem prawników Lucio dowodzą, że jej dwuletnia córka Mariah zmarła w 2007 roku nie z powodu znęcania się i bicia, a w wyniku przypadkowego upadku.
Jak wynika z nagrania uzyskanego przez CNN, Lucio rozpłakała się, kiedy usłyszała w słuchawce wiadomość od reprezentanta stanu Jeffa Leach'a o tym, że nie zostanie stracona w tym tygodniu. "Jestem wdzięczna, że sąd dał mi szansę na przeżycie i udowodnienie mojej niewinności" - powiedziała Lucio w oświadczeniu wydanym przez organizację Innocence Project, której prawnicy pomagają jej w obronie. "Mariah jest w moim sercu dzisiaj i zawsze" - dodała.
Nowa ekspertyza
Sama Melissa Lucio, jej rodzina, obrońcy i adwokaci twierdzą, że kobieta została niesłusznie skazana za zabójstwo w 2007 roku, kiedy to zmarła Mariah.
Wniosek Lucio o wstrzymanie egzekucji zyskał poparcie znanych osobistości (m.in. Kim Kardashian) oraz dwupartyjnej grupy ponad połowy Izby Reprezentantów w Teksasie, która prosiła o nowy proces. Prawnicy Lucio twierdzą, że wyrok skazujący ją w 2008 roku został wydany z powodu - jak to nazwali - "wymuszonego" i "fałszywego" przyznania się Lucio do bicia i gryzienia Mariah. Przyznanie to nastąpiło po wielu godzinach przesłuchań w nocy po śmierci córki. Lucio zadzwoniła pod numer 911, aby zgłosić, że jej córka nie reaguje po tym, jak ułożyła się do drzemki w swoim mieszkaniu w Harlingen w Teksasie - przypomina agencja Reutera.
Prawnicy Lucio dysponują nowymi dowodami od ekspertów medycyny sądowej, którzy twierdzą, że dziecko zmarło w wyniku uderzenia tępym narzędziem w głowę, co było zgodne z obrażeniami, jakich mogła doznać podczas przeprowadzki rodziny, spadając ze schodów dwa dni przed śmiercią. O wypadku Lucio i inni członkowie jej rodziny mówili śledczym od początku sprawy, ale ława przysięgłych nigdy o nim nie usłyszała.
Droga do nowego procesu i oczyszczenia z zarzutów
Spośród dziewięciu zarzutów, które Lucio podniosła we wniosku, sąd apelacyjny nakazał sądowi procesowemu rozpatrzenie czterech z nich, w tym jej twierdzenia, że jest niewinna i że nowe dowody wykluczają jej skazanie. Lucio twierdziła również, że stan oparł się na fałszywych zeznaniach i zatajeniu dowodów korzystnych dla jej obrony.
Według adwokatów Lucio, sąd w Brownsville przeprowadzi postępowanie w celu wysłuchania dowodów jej niewinności. Następnie wyda rekomendację dla teksańskiego sądu apelacyjnego, który ostatecznie zdecyduje, czy w tej sprawie powinien być przeprowadzony nowy proces - powiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej Tivon Schardl, jeden z adwokatów Lucio.
- W sprawie Melissy jest jeszcze długa droga do przebycia, a na drodze Melissy do uniewinnienia stoi jeszcze wiele innych przeszkód - powiedziała cytowana przez CNN Vanessa Potkin, dyrektor ds. specjalnych postępowań sądowych w organizacji Innocence Project, której adwokaci również pracują nad sprawą Lucio.
- Dzisiejsze zawieszenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia w celu uzyskania nowych dowodów niewinności otwiera drzwi do nowego procesu w jej sprawie, a ostatecznie do całkowitego oczyszczenia z zarzutów - dodała Potkin.
Źródło: CNN/Reuters