Dane kluczowych urzędników Trumpa w sieci. "Kolejna poważna luka"

Biały Dom
Trump o artykule "The Atlantic" i ujawnieniu czatu z amerykańskimi urzędnikami. "Po raz pierwszy słyszę o tej sprawie"
Źródło: CNN

Prywatne dane kontaktowe kluczowych urzędników administracji Donalda Trumpa są dostępne w internecie - przekazał niemiecki tygodnik "Spiegel". Analiza przeprowadzona przez to medium wykazała, że doszło do udostępnienia numerów telefonów komórkowych, adresów mailowych, a w niektórych przypadkach także haseł. Wśród osób, których dotyczą przecieki, znaleźli się doradca do spraw bezpieczeństwa narodowego USA Mike Waltz, dyrektorka Wywiadu Narodowego Tulsi Gabbard i sekretarz obrony Pete Hegseth.

Dane kontaktowe Gabbard, Hegsetha i Waltza, które przeanalizował "Spiegel", zostały znalezione częściowo w komercyjnych bazach danych, a częściowo w tzw. wyciekach haseł. "Te ostatnie nie są rzadkością w internecie" - zaznaczono w tekście.

"Kolejna poważna luka w zabezpieczeniach"

Portal niemieckiego tygodnika zauważył, że większość publicznie dostępnych numerów i adresów e-mail prawdopodobnie nadal jest używana. Część z nich jest powiązana między innymi z profilami na Instagramie i LinkedIn. Oznacza to, że w przypadku znajomości numerów telefonów, można również odnaleźć profile na WhatsApp, a czasem nawet konta w komunikatorze Signal.

"Badanie ujawnia zatem kolejną poważną lukę w zabezpieczeniach Waszyngtonu, która była wcześniej nieznana" - wskazuje niemiecki tygodnik. Wrogie służby wywiadowcze mogłyby wykorzystać te publicznie dostępne dane do zhakowania komunikacji osób, których one dotyczą, poprzez zainfekowanie ich urządzeń oprogramowaniem szpiegującym. "Można sobie zatem wyobrazić, że przedstawiciele zagranicznych wywiadów czytali (korespondencję wysokich rangą polityków), gdy Gabbard, Waltz i Hegseth omawiali z innymi (osobami) operację wojskową na czacie w (komunikatorze) Signal - przypuszcza "Spiegel".

Zaproszenie do tajnego czatu

Redaktor naczelny magazynu "The Atlantic" Jeffrey Goldberg ujawnił 24 marca, że został omyłkowo zaproszony do grupowego czatu z udziałem najwyższych rangą urzędników Białego Domu, dotyczącego operacji przeciwko rebeliantom Huti w Jemenie. W trakcie dyskusji szef Pentagonu wysłał swoim rozmówcom plany operacji wojskowych w tym kraju.

CZYTAJ TEŻ: "The Atlantic" opublikował zapis czatu czołowych urzędników Trumpa

Aby chronić prywatność amerykańskich polityków, "Spiegel" nie opublikował numerów telefonów, adresów e-mail i znalezionych haseł. Nie przeprowadzono również żadnego testu, aby sprawdzić, czy hasła do skrzynek pocztowych nadal działają. Gabbard, Hegseth i Waltz zostali poinformowani przez redakcję o rezultatach śledztwa dziennikarskiego - zaznaczył "Spiegel".

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: