Słoweńcy rozpoczęli stawianie płotu na granicy z Chorwacją. Pierwsze ciężarówki z drutem kolczastym pojawiły się w przygranicznej wiosce Velki Obrez. Jak relacjonuje reporter agencji Reutera, na miejscu jest też dużo policjantów i żołnierzy, którzy szykują się do stawiania zapory dla imigrantów.
Słoweński rząd nie zadeklarował, gdzie konkretnie ma zamiar rozpocząć budowę płotu, ale zaobserwowany ruch w wiosce Velki Obrez wskazuje, że będzie to tam.
Kolejny mur na szlaku migracji
Premier Słowenii Miro Cerar zapowiedział we wtorek, że jego kraj postawi tymczasowe ogrodzenie z drutu kolczastego na granicy z Chorwacją, by lepiej kontrolować przepływ migrantów. Przejścia graniczne pozostaną otwarte. - Nie zamykamy granicy. Chcemy zapewnić kontrolowany i bezpieczny przepływ migrantów i uniknąć katastrofy humanitarnej - powiedział Cerar na konferencji prasowej. Ponad 170 tys. migrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu przybyło do liczącej 2 mln mieszkańców Słowenii od połowy października, kiedy to Węgry zamknęły swą granicę z Chorwacją. Słowenia stała się głównym krajem tranzytowym dla migrantów zmierzających ku Austrii i Niemcom. W ciągu najbliższych dni spodziewanych jest kolejnych 30 tysięcy uchodźców. Cerar powiedział, że Austria planuje przyjmowanie tylko sześciu tysięcy dziennie. Zaznaczył, że Słowenia nie ma możliwości stawienia czoła dużej liczbie migrantów. - W razie konieczności podejmiemy dalsze kroki, ponieważ nie mamy wystarczających środków, by zapewnić dużej liczbie migrantów przetrwanie zimy w Słowenii - dodał premier.
Autor: mk/ja / Źródło: reuters, pap