Policja prowadzi śledztwo w sprawie kradzieży trzech laptopów należących do pracowników sztabu wyborczego Hillary Clinton. Według doniesień medialnych, podejrzany o kradzież został zatrzymany, a komputery wróciły do właścicieli.
Do zdarzenia miało dojść w piątkowy wieczór miejscowego czasu. Jak podaje CBS News, rzeczniczka kampanii, Stephanie Formas, poinformowała, że chodzi o trzy laptopy skradzione z samochodu zaparkowanego przed jedną z restauracji w Filadelfii. Złodziej rozbił szybę SUV-a należącego do jednego z pracowników sztabu. Rzeczniczka poinformowała, że skradzione laptopy zostały w sobotni wieczór zwrócone ich właścicielom.
Sprawie przyglądają się federalni
Filadelfijska policja w rozmowie z CBS News poinformowała, że w sobotnią noc zatrzymany został 27-letni mężczyzna w związku z podejrzeniem o włamanie i kradzież sprzętu. Jak dotąd nie usłyszał zarzutów.
"Na podstawie informacji policji w Filadelfii, wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia ze zwykłym, typowym złodziejem, a lokalne organy ścigania zajmują się tym incydentem. Jesteśmy pewni, że sprawa zostanie wyjaśniona" - podkreśliła Formas.
Z nieoficjalnych źródeł wynika, że mężczyzna nie wiedział, do kogo należą komputery.
W badanie sprawy włączyły się również służby federalne oraz Secret Service. Sama Clinton do Filadelfii przyjechała w sobotę, gdzie zabiegała o głosy wyborców przed wtorkowymi wyborami.
We wtorek wieczorem w TVN24 i TVN24 BiS oglądaj specjalny program "Ameryka Wybiera". Wszystkie najważniejsze i najciekawsze informacje zza Atlantyku znajdziesz też w serwisie wyborczym tvn24.pl.
Autor: tmw/ja / Źródło: CBS News, tvn24.pl