84-letni amerykański żeglarz siódmy raz musiał przełknąć gorycz porażki. Tyle bowiem nieudanych prób opłynięcia południowego cypla Ameryki Południowej podjął do tej pory. Tym razem zakończył podroż uratowany przez chilijską straż przybrzeżną.
Thomas Louis Corogin znalazł się w opałach, gdy na południowym Atlantyku w jego jachcie złamał się maszt.
Ostatecznie odnaleziono go 815 km na południe od Wyspy Wielkanocnej. Najpierw po sygnale alarmowym odnalazł go japoński frachtowiec "White Kingdom", a później przylecieli po niego żołnierze chilijskiej marynarki wojennej.
Mężczyzna znajduje się w dobrym zdrowiu i na lądzie pojawi się w sobotę w chilisjkim porcie Valparaiso.
Źródło: Reuters