Sikorski i białoruska opozycja jednym głosem

 
Przywódca chce rozmów na swoich warunkachbelarus.by

Dialog z władzami jest niemożliwy w jakimkolwiek kształcie bez uwolnienia skazanych opozycjonistów - stwierdzili liderzy białoruskiej opozycji, po spotkaniu, na którym oceniali propozycję Alaksandra Łukaszenki. Prezydent proponował opozycjonistom spotkanie przy "okrągłym stole". Również szef polskiego MSZ, Radosław Sikorski, ocenił, że najpierw Łukaszenka musi uwolnić i zrehabilitować więźniów politycznych.

Działacze partii opozycyjnych: Zjednoczonej Partii Obywatelskiej (OGP), Białoruskiego Frontu Narodowego, lewicowej partii "Sprawiedliwy Świat", Ruchu "O Wolność", kampanii "Mów Prawdę!" i niezarejestrowanej partii chrześcijańsko-demokratycznej spotkali się po południu bez udziału mediów. Tematem rozmów było wystąpienie prezydenta Alaksandra Łukaszenki, który oświadczył, że proponuje obozom politycznym oraz Unii Europejskiej i Rosji, by zasiadły do stołu rozmów.

Najpierw dobra wola

- Wszyscy zgodzili się, że formuła jakiegokolwiek dialogu nie jest możliwa bez uwolnienia więźniów politycznych - powiedział po spotkaniu działacz chrześcijańskiej demokracji, były kandydat na prezydenta Wital Rymaszeuski.

Szef OGP Anatol Labiedźka oświadczył, że opozycja jest gotowa do rozmów z władzą w oparciu o "rygorystyczny porządek rozmów i określone terminy wypełnienia uzgodnionych zobowiązań".

Również Radosław Sikorski napisał na Twitterze, że jeśli Łukaszenka "poważnie" traktuje swoją ofertę, to niezbędnym warunkiem wstępnym jest uwolnienie i rehabilitacja więźniów politycznych.

Polubowne słowa

Łukaszenka powiedział w poniedziałek, że proponuje wszystkim "rozsądnie myślącym", "do jakiegokolwiek obozu politycznego by należeli", by siąść za okrągłym stołem i "realnie ocenić, kto ile jest wart, i ile może zrobić w celu efektywnego poprawienia sytuacji w kraju".

Dodał, że chciałby zaproponować również i Unii Europejskiej i Rosji, by oddelegowały przedstawicieli "do udziału w tym okrągłym stole". Zastrzegł przy tym, że "przyszłość Białorusi powinna decydować się nie na placach i barykadach, ale drogą dialogu".

Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: belarus.by