Skandynawskie Linie Lotnicze SAS poinformowały o konieczności czasowego odwołania połączeń pomiędzy Kopenhagą a Gdańskiem. Jeszcze rano na stronie internetowej lotniska kopenhaskiego znajdowała się błędna informacja o czasowym odwołaniu lotów ze stolicy Danii do Poznania.
W niedzielę zawieszono wszystkie odloty z Kopenhagi do Gdańska. Jeśli chodzi o poniedziałek, to, jak po południu poinformował rzecznik prasowy duńskiego SAS Mikkel Londahl, na pewno odwołany będzie lot poranny o godz. 6.30. Natomiast nie wiadomo jeszcze, jakie będą losy pozostałych połączeń.
- Sytuacja jest dynamiczna i może ulegać zmianie. Dlatego najlepiej szukać aktualnych informacji na stronie internetowej - oświadczył Londahl
SAS nie wie jeszcze, jakimi samolotami i w jakiej liczbie będzie dysponował w przyszłym tygodniu, by zastąpić nimi wyłączonych niespodziewanie z ruchu 26 maszyn.
Nagłe zawieszenie lotów zostało spowodowane kolejnym, dziewiątym już w ostatnim czasie, incydentem z samolotem typu Dash 8, który musiał w sobotę awaryjnie lądować na lotnisku w Kopenhadze.
W tej sytuacji postanowiono natychmiast wycofać z normalnej eksploatacji wszystkie posiadane przez skandynawską spółkę maszyny tego typu.
Z tego powodu na co najmniej dwa dni SAS został zmuszony do zawieszenia 57 połączeń krajowych i zagranicznych.
Ze wstępnych szacunków wynika, że straty, jakie poniosą linie z tego powodu, sięgają 65 mln euro. Mogą wzrosnąć do 130 mln euro w razie konieczności stałego wycofania z floty SAS kanadyjskich samolotów.
ALX
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/Johan Nilsson