Francuski prezydent Nicolas Sarkozy przyznał się w czwartek do popełnienia błędów podczas pierwszego roku swego urzędowania. Jednocześnie powiedział, że nie będzie ustawał z projektami reform mimo ich niskiej popularności i coraz cięższej sytuacji ekonomicznej nad Sekwaną.
- Widzę dobrze, że jest niezadowolenie, ale także wiem, gdzie zdążam i jestem przekonany,
Spróbuję prostować swoje błędy. Oczywiście mam do zrobienia wiele Nicolas Sarkozy
- Spróbuję prostować swoje błędy. Oczywiście mam do zrobienia wiele - powiedział Sarkozy. Prezydent stara się zaprezentować skromniejszą postawę w ostatnich tygodniach, co miało być odpowiedzią na krytykę jego budzącego kontrowersje zachowania w sferze prywatnej i publicznej oraz romansu, zakończonego ślubem z Carlą Bruni. Powszechnie było to odbierane jako nie licujące z stanowiskiem głowy państwa i odbiło się na najsłabszych notowaniach od początku trwania jego prezydentury.
Sarkozy przyznał nawet, że był zaabsorbowany nowym małżeństwem z Bruni, zamiast poświęcać swoją energię rozwiązywaniu problemów Francji.
- Spróbuję wykonywać pracę najlepiej jak potrafię, przeznaczę nieograniczoną ilość czasu dla osiągnięcia tego - powiedział Sarkozy, uchylając się przed odpowiedziami na pytania o wpływ jego prywatnego życia na wykonywanie obowiązków głowy państwa.
Prezydent zapowiedział realizację reform, które mają wpływać pozytywnie na rozwój kraju. Na zakończenie podkreślił, że szokowe metody są niezbędne dla pożądanych reform, ale nie ujawnił żadnych szczegółów.
Źródło: Reuters, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24