Pilot jednosilnikowej Cessny 208 w trakcie lotu z lotniska Marsh Harbour na Bahamach do West Palm Beach na Florydzie źle się poczuł. Stery przejął niedoświadczony pasażer, który instruowany był przez kontrolera lotów w Palm Beach. Maszynę udało się posadzić bez incydentów. Kontroler i pasażer spotkali się na lotnisku.
Wydarzenia z amerykańskiego nieba, na podstawie między innymi zapisów z radia kontroli lotów, opisali dziennikarze CNN. We wtorek kontrolerzy z międzynarodowego lotniska w Palm Beach w amerykańskim stanie Floryda usłyszeli w radiu: "Mam tu poważną sytuację".
Tamtejszy kontroler ruchu lotniczego Robert Morgan, certyfikowany instruktor lotów, miał akurat przerwę. W jej trakcie otrzymał niepokojący sygnał o samolocie wylatującym z Bahamów. - Popędziłem do pomieszczenia (kontroli lotów), było zatłoczone. Usłyszałem: "Mamy niesprawnego pilota, pasażerowie sterują samolotem. Nie mają żadnego doświadczenia".
Kontroler miał odpowiedzieć jedynie: "O rany".
"Staraj się podążać wzdłuż wybrzeża, na północ lub południe. Próbujemy cię zlokalizować"
Robert Morgan w toku napływających informacji dowiedział się, że stery w maszynie przejął pasażer, który nigdy tego nie robił, ale interesował się awiacją i widział innych latających pilotów.
- Był naprawdę spokojny - opowiedział po wszystkim Morgan w porannym paśmie stacji CNN. - Mówił: "Nie umiem latać. Nie wiem, jak zatrzymać samolot, jeśli uda mi się zejść na pas startowy".
Nie był to koniec problemów. Kontroler nigdy nie latał wspomnianym modelem Cessny. Mimo to musiał działać - wyciągnął zdjęcie układu tablicy rozdzielczej samolotu, po czym zaczął instruować mężczyznę krok po kroku.
"Spróbuj utrzymać poziom skrzydeł. Zobacz, czy możesz zacząć schodzić. Opuszczaj się w bardzo wolnym tempie. Staraj się podążać wzdłuż wybrzeża, na północ lub południe. Próbujemy cię zlokalizować" - słychać na nagraniu z radia, które cytuje CNN.
Morgan podjął decyzję, aby mimo wszystko poprowadzić samolot do największego lotniska w okolicy, czyli na lotnisko w Palm Beach.
Cessnę udało się szczęśliwie posadzić na pasie. CNN zauważyło, że nauczenie się takiego manewru na podobnej maszynie zajmuje średnio 20 godzin instruktażu.
W radiu słychać było szok innych pilotów, gdy inny kontroler ruchu lotniczego przekazał im, co się właśnie wydarzyło. "Właśnie byliście świadkami, jak pasażer wylądował tym samolotem" - oświadczył jeden z kontrolerów.
- Czułem, że zaraz się rozpłaczę, było dużo adrenaliny. Byłem naprawdę szczęśliwy, że się udało i nikt nie został ranny - komentował te wydarzenia Morgan.
Nagranie z lądowania pokazała stacja WPBF 25 News z Florydy.
Stan pilota maszyny, który źle się poczuł, nie jest znany.
Po wylądowaniu Cessny Morgan spotkał swojego nowego ucznia. Mocno go uściskał i podziękował. - To był emocjonalny moment. Powiedział mi, że chce po prostu wrócić do domu, do swojej ciężarnej żony. W moich oczach był bohaterem - zrelacjonował kontroler.
Wydarzenie z Florydy sprawdza Federalna Administracja Lotnictwa.
Źródło: CNN, Federalna Administracja Lotnictwa