Samobójstwo uciekiniera stulecia

Aktualizacja:
 
Raoul Moat uciekał od tygodniaPAP/EPA

Po kilku godzinach prób negocjacji otoczony przez policję Raoul Moat popełnił samobójstwo. Brytyjczyk, zaraz po wyjściu na wolność, 1 lipca zabił jedną osobę i ranił dwie kolejne, w tym policjanta.

W pościgu za Moatem brało udział kilkuset policjantów, w tym antyterroryści, kilkadziesiąt opancerzonych samochodów i helikoptery. Mimo tego, dotrzeć do uciekiniera udało im się dopiero po blisko tygodniu.

Policja dopadła Moata nad brzegiem rzeki w miejscowości Rothbury, gdzie uciekinier spał na dziko. Przez sześć godzin próbowali go skłonić do poddania się policyjni negocjatorzy.

Śmiertelny strzał

Świadkowie, z którymi rozmawiał reporter BBC, słyszeli strzępy rozmów policjantów z Moatem. "Nie mam ojca" i "Nikt o mnie nie dba" miał mówić uciekinier.

Z ich relacji wynika, że Raoul leżał na trawie z twarzą skierowaną do ziemi i cały czas trzymał broń przystawioną do głowy. W końcu wystrzelił. Był kwadrans po godz. 1 w nocy.

Policja nie otworzyła ognia

Pogotowie, które było na miejscu, natychmiast zabrało Moata do szpitala w Newcastle. Po niespełna godzinie od oddania samobójczego strzału ogłoszono jego zgon.

Policja twierdzi, że funkcjonariusze nie strzelali, a jedyny wystrzał padł z broni, jaką miał przy sobie Moat.

"Wendetta na policji"

37-letni Raoul Moat 1 lipca wyruszył w krwawą podróż. Rozpoczął w Chester le Street - tam o godz. 3 nad ranem strzelił przez okno do Samanthy Stobbart, byłej narzeczonej. Jej partnera zabił na schodach domu. 4 lipca tuż po północy strzelił do przypadkowego policjanta patrolującego ulice.

- To wendetta na policji, będzie ich próbował dorwać tak wielu, jak się da - ocenił Stephen Hobson, znajomy zbiega. - On się niczym nie przejmuje, nie chce już dłużej żyć, nie zabije siebie, po prostu pozwoli się zabić - dodał.

List

Przeczucia znajomego okazały się trafne. Moat napisał i wysłał pięćdziesięciostronicowy list. Do policji, do narzeczonej, do jednej z brytyjskich bulwarówek: że to zemsta; kara za odebranie wolności, domu, dzieci; że to za stratę niewiernej narzeczonej, za jej rzekomy romans z policjantem.

Powiązania z półświatkiem

Po jego śmierci brytyjskie media zaczęły ujawniać szczegóły z życia Moata. Wcześniej policja prosiła, by tego nie robić, ponieważ mogłyby one doprowadzić do dalszych tragedii. W trakcie pościgu mężczyzna zapowiedział policjantom, że zabije kolejnego funkcjonariusza za każdym razem, gdy usłyszy niedokładne informacje na swój temat.

Moat był kulturystą i bramkarzem w jednym z klubów w północno-wschodniej Anglii, miał też mieć powiązania z lokalnym półświatkiem. Po raz pierwszy został jednak skazany w tym roku. Za napad na dziecko usłyszał wyrok 18 tygodni. W czwartek 1 lipca został warunkowo wypuszczony z więzienia.

Oprócz tego Moat był aresztowany 12 razy i siedmiokrotnie ukarany za wykroczenia, z powodu których był zatrzymywany. Pięć lat temu Moat stanął też przed sądem za posiadanie niebezpiecznych narzędzi - w tym samurajskiego miecza. Wówczas sędziowie z Newcastle uniewinnili późniejszego samobójcę.

Źródło: Sky News, BBC

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA