Sądzą najmłodszego z więźniów Guantanamo


W USA rozpoczął się proces najmłodszego więźnia z Guantanamo. Gdy go schwytano w 2002 roku, miał zaledwie 15 lat. 23-letni dziś Kanadyjczyk Omar Khadr jest pierwszym więźniem, który stanął przed sądem wojskowym w Guantanamo za prezydentury Baracka Obamy. Zdaniem obrońcy Khadra, Obama pisze właśnie "żałosny rozdział w księdze sądów wojskowych".

Prokuratorzy oskarżają Kanadyjczyka, że w 2002 roku rzucił granat i zabił amerykańskiego żołnierza w trakcie potyczki w Afganistanie. Khadr twierdzi, że w więzieniu torturami zmuszono go, by przyznał się do zabicia żołnierza USA.

Niebezpieczny precedens

Według przedstawicielki ONZ Radhiki Coomaraswamy proces Khadra może stać się niebezpiecznym precedensem w sądzeniu dzieci-żołnierzy na całym świecie. Dodała, że od zakończenia II wojny światowej żadne dziecko nie było sądzone za zbrodnie wojenne.

- Standardy sądzenia nieletnich są jasne: dzieci nie powinny być sądzone przed trybunałami wojskowymi - uważa Coomaraswamy.

Ofiara czy zabójca?

Prowadzący sprawę sędzia zaznaczył, że oskarżyciele będą musieli udowodnić, że Khadr zamierzał popełnić przestępstwo oraz poinstruował przysięgłych, że mogą uwzględnić jego wiek przy podejmowaniu decyzji. Rozprawa rozpoczęła się we wtorek i potrwa prawdopodobnie trzy tygodnie. W środę wygłoszone zostaną mowy wstępne.

Według prokuratorów Khadr jest członkiem Al-Kaidy i zabił sierżanta Christophera Speera podczas ataku sił specjalnych USA na jeden z budynków zajmowanych przez terrorystów we wschodnim Afganistanie. W starciu Khadr został postrzelony dwa razy w plecy i wkrótce potem przewieziono go do Guantanamo.

Zdaniem obrony Khadr sam jest ofiarą i do udziału w wojnie zmusiła go rodzina, która ma bliskie powiązania z Osamą bin Ladenem. Co więcej, zeznania, które złożył w czasie śledztwa, wymuszono na nim grożąc mu m.in. gwałtem i śmiercią.

"Żałosny rozdział"

Obrońca Khadra ppłk Jon Jackson skrytykował prezydenta Obamę za to, że pomimo składanych na początku prezydentury obietnic pozwala, by więzienie w Guantanamo wciąż pozostawało otwarte i nadal toczyły się tam procesy.

- Prezydent Obama zdecydował się napisać kolejny smutny, żałosny rozdział w księdze komisji (sądów) wojskowych - powiedział. - Komisje wojskowe Obamy zostaną na zawsze zapamiętane, jako te, które rozpoczęły sprawę przeciwko dzieciom-żołnierzom - dodał.

Zarzuty wobec Khadra obejmują morderstwo, spiskowanie i popieranie terroryzmu. Grozi mu za to dożywocie. Władze Kanady odmówiły ingerowanie w proces mimo, iż sąd w Ottawie uznał, że prawa Khadra zostały naruszone, kiedy kanadyjscy agenci przesłuchiwali go w Guantanamo.

Źródło: PAP