Brytyjski Sąd Najwyższy podtrzymał decyzję, by założyciel portalu Wikileaks Julian Assange został wydany Szwecji w związku z podejrzeniami o przestępstwa seksualne.
Większością pięciu do dwóch głosów sędziowie odrzucili twierdzenie Assange'a, iż wydany wobec niego Europejski Nakaz Aresztowania jest nieważny.
Tym samym wyczerpane zostały możliwości prawne na terenie Anglii - pisze Sky News. Jednak Assange może jeszcze walczyć przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu.
Prawnicy założyciela Wikileaks zapowiedzieli już, że będą się odwoływać od dzisiejszej decyzji.
Oskarżony o gwałt
Na szefie Wikileaks ciążą zarzuty o gwałt. Wystawiony już raz w sierpniu 2010 roku nakaz aresztowania po kilku dniach został cofnięty, jednak od 1 września przeciwko 39-letniemu obywatelowi Australii znów prowadzone jest śledztwo.
Assange od wielu miesięcy przebywa w areszcie domowym na terenie Zjednoczonego Królestwa. W lutym 2011 roku brytyjski sąd wydał zgodę na jego ekstradycję do Szwecji. Później twórca Wikileaks odwoływał się do sądów kolejnych instancji. Wreszcie sprawą zajął się Sąd Najwyższy, który we wtorek podtrzymał zgodę na ekstradycję Australijczyka.
Autor: jak/fac / Źródło: Reuters, tvn24.pl, PAP, Sky News