Strajk francuskich rybaków przybiera na sile. Rybacy, w proteście przeciwko rosnącym cenom oleju napędowego blokują dojazdy do składów paliwa i wejścia do portów. Komunikacja promowa między Francją i Wielką Brytanią jest częściowo wstrzymana.
Koncerny naftowe Total i ExxonMobil poinformowały, iż rybacy blokują ruch cystern samochodowych przy ich rafineriach w La Mede i Fos-sur-Mer, zaopatrujących w paliwo region Marsylii.
Według kapitanatu portu w Calais, 80 jednostek rybackich blokuje tam terminal promowy, co całkowicie wstrzymało komunikację z Wielką Brytanią. Blokady pojawiły się również w pobliskich portach Boulogne i Dunkierka.
Pikiety rybaków nadal otaczają składy paliwa na wybrzeżu, ale policja siłą usunęła demonstrantów z dwóch magazynów, zaopatrujących port Bordeaux.
W stolicy bitwa
W Paryżu rybacy starli się z policją w pobliżu ministerstwa rolnictwa, gdzie szef resortu Michel Barnier miał rozmawiać z ich przedstawicielami.
Według policji, trzej jej funkcjonariusze odnieśli poważne obrażenia od rzucanych przez rybaków przedmiotów. Mimo bijatyki minister wystąpił do Komisji Europejskiej o wyrażenie zgody na państwową pomoc dla branży.
Zmniejszyć cenę paliwa!
Zdaniem protestujących, rząd musi podjąć interwencję w tej sprawie, ponieważ od początku roku cena paliwa diesla dla żeglugi wzrosła o 30 procent, co postawiło rybołówstwo na krawędzi bankructwa.
Jeszcze w styczniu francuski rząd przyjął plan wsparcia rybołówstwa kwotą 310 mln euro w ciągu trzech lat, przy czym 30 mln euro zostało już wydane. Jednak zdaniem rybaków, plan ten stracił aktualność, bowiem przygotowano go w sytuacji, gdy koszty zakupu paliwa wynosiły 35 proc. łącznych obrotów branży, a w tej chwili sięgają połowy.
Przeciętna cena oleju napędowego dla żeglugi we Francji wzrosła z 58 centów za litr na początku bieżącego roku do 75 centów obecnie.
Źródło: PAP, tvn24.pl