Minister obrony Rumunii Adrian Tutuianu podał się we wtorek do dymisji, kiedy jego resort ogłosił, że nie jest w stanie wypłacić pełnych poborów swojemu personelowi. Kilka godzin później resort finansów zaprzeczył, jakoby brakowało środków na te wypłaty.
Ministerstwo obrony wydało oświadczenie, w którym poinformowano, że wyczerpał się jego fundusz płac i że w związku z tym pobory będą wypłacane w ratach, do czasu planowanej w tym miesiącu konsolidacji budżetu.
"Złożyłem rezygnację"
Ministerstwo finansów twierdzi jednak, że żadnemu resortowi nie brakuje środków na płace.
- Złożyłem rezygnację, ponieważ nie ma komunikacji - powiedział Tutuianu prywatnej telewizji Antena3.
Premier Mihai Tudose ma przekazać pismo Tutuianu prezydentowi Klausowi Iohannisowi.
Reuters zwraca uwagę, że należąca do NATO Rumunia zobowiązała się do przeznaczania na obronność 2 procent PKB rocznie przez następne dziewięć lat.
Autor: pk/adso / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Facebook / Adrian Tutuianu