Donald Trump nie spełni swoich obietnic, bo one są sprzeczne. Ludzie oczekują przywrócenia czasów sprzed globalizacji. Trump tego nie przywróci - stwierdził prof. Wiktor Osiatyński. W "Faktach po Faktach" w TVN24 pisarz i prawnik skomentował wynik wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych.
- Rozumiem ten wybór, rozumiem Stany Zjednoczone po wyborze. Trochę się obawiam, ale nieprzesadnie, to jest silne społeczeństwo - ocenił prof. Wiktor Osiatyński. Jak dodał, USA "to taki kraj, który może sobie pozwolić nawet na złego prezydenta, bo mu za bardzo nie zaszkodzi".
"Trump nie spełni obietnic"
Gość "Faktów po Faktach" podkreślił, że "to były wybory przeciwko elitom". - To były wybory, gdzie ludzie głosowali kierowani złością, frustracją, upokorzeniem, urazami. To są bardzo silne uczucia, zawsze niedoszacowane w badaniach opinii publicznej, ponieważ logiczne, racjonalne metody nie potrafią sobie poradzić z takimi emocjami. A one są jak fala, która się rozlewa - powiedział.
Zdaniem prof. Osiatyńskiego ludzie, którzy głosowali na Donalda Trumpai, "czuli się oszukiwani przez wiele lat". - Cała umowa, która była w Europie i Stanach Zjednoczonych, między niższymi i średnimi klasami a elitami dominującymi na rynku i w polityce, była taka, że ich poziom życia będzie wzrastał, że biedniejszym będzie coraz mniej biednie - stwierdził. - I to pękło, nie tyle z powodu zatrzymania rozwoju gospodarczego, ale z dramatycznie nierównego dzielenia postępu i rozwoju od (czasów) Reagana i Clintona - dodał.
- On (Trump - red.) nie spełni swoich obietnic, bo one są sprzeczne - ocenił Osiatyński. - Ci ludzie oczekują, z tzw. pasa rdzy, przywrócenia lat 50.-60. XX wieku, czasów sprzed globalizacji - powiedział, mając na myśli mieszkańców zubożałego obszaru przemysłowego w północno-wschodniej części Stanów Zjednoczonych. - Trump tego nie przywróci, bo będzie raczej deregulował rynek i gospodarkę, a nie je regulował - podkreślił.
"Ludzie będą ginąć"
Zdaniem prof. Wiktora Osiatyńskiego skutki wyborów prezydenckich w USA będą przy tym poważne. - Na pewno skutkiem wyboru Trumpa będzie to, że ludzie będą ginąć - stwierdził. - Po pierwsze, będą ginąć ludzie z rąk policji. Policja w USA jest bardzo brutalna i teraz dostanie przyzwolenie na jeszcze większą brutalność. Po drugie, będą ginąć z rąk własnych, ponieważ wszystkie ograniczenia dostępu do broni padną, bo on (Trump - red.) jest za tym - powiedział.
- Po trzecie, będą umierać kobiety, jeżeli Sąd Najwyższy, z nowymi nominacjami Trumpa, zmieni prawo aborcyjne. Będą ginąć ludzie, jeżeli nie dostaną opieki zdrowotnej Obamacare. A na świecie będą umierać ludzie z powodu zmian klimatycznych - wymieniał prof. Osiatyński w TVN24.
Autor: mm//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24