Zniszczone domy, drogi, powyrywane drzewa - to efekt powodzi we wschodniej części Norwegii.
Ze skutkami powodzi walczą policjanci, strażacy i sami mieszkańcy dotkniętych kataklizmem terenów. Wiele osób musiało opuścić swoje domy. Duża liczba budynków została podtopionych i zniszczonych.
Bardzo trudno jest okiełzać rozszalały żywioł - mówią mieszkańcy zalanych terenów. Wspominają też o odnalezionym ciele kobiety. Ratownicy obawiają się, że ofiar będzie więcej.
Źródło: TVN24, PAP