Przed rozmowami w Dżuddzie stacja NBC News podała, że warunki, stawiane przez Biały Dom w sprawie wznowienia pomocy dla Ukrainy, dotyczą ustępstw terytorialnych, "ruchu w kierunku wyborów" lub ustąpienia Wołodymyra Zełenskiego. Po rozmowach informację na ten temat przekazała stacja Fox News, powołując się na źródła.
"Źródło bezpośrednio zaangażowane w rozmowy USA-Ukraina powiedziało mi, że w Dżuddzie nie omawiano kwestii przeprowadzenia wyborów (w Ukrainie - red.) ani rezygnacji prezydenta Zełenskiego" - podała we wtorkowym wpisie na platformie X dziennikarka telewizji Fox News Nana Sajaia.
Oficjalnego potwierdzenia wpisu dziennikarki Fox News ze strony Kijowa jak dotąd nie było. Rzecznik MSZ Heorhij Tychy przekazał w mediach społecznościowych, że rozmowy trwały ponad osiem godzin, a ważnym szczegółem - jak określił - było "emocjonalne i informacyjne tło spotkania, które określiło granice przestrzeni kompromisów i wpłynęło na stanowiska negocjacyjne".
Pod koniec lutego tego roku Wołodymyr Zełenski oświadczył, że jest gotowy ustąpić ze stanowiska, jeśli to przyczyni się do ustanowienia pokoju w Ukrainie. Deklaracja ta została złożona po tym, kiedy prezydent USA Donald Trump określił go "dyktatorem bez wyborów", nawiązując do tego, że z powodu wojny w Ukrainie nie przeprowadzono planowanych na zeszły rok wyborów prezydenckich. "Odmówił przeprowadzenia wyborów, ma bardzo niskie notowania w sondażach w Ukrainie i jedyne, w czym był dobry, to owijanie sobie (Joe) Bidena wokół palca" - przekonywał Trump we wpisie na swojej platformie Truth Social.
CZYTAJ TEŻ NA KONKRET24: Trump mówi o Ukrainie. To samo głosi propaganda Kremla
Doniesienia NBS News
Przed rozmowami w Dżuddzie amerykańska stacja telewizyjna NBC News podała, że warunki stawiane przez Biały Dom w sprawie wznowienia pomocy dla Ukrainy dotyczą ustępstw terytorialnych, "ruchu w kierunku wyborów" lub ustąpienia Zełenskiego ze stanowiska.
Według tej telewizji, powołującej się na dwóch przedstawicieli obecnej administracji, prezydent Donald Trump miał powiedzieć doradcom, że samo podpisanie umowy o partnerstwie w eksploatacji ukraińskich zasobów naturalnych nie wystarczy, by wznowić wsparcie wojskowe i wywiadowcze dla Ukrainy.
NBC News podała, że Trump chciałby podpisania tej umowy, ale również miał domagać się zmiany nastawienia ukraińskiego prezydenta, w tym gotowości do ustępstw terytorialnych. Trump miał również postulować, by Zełenski "zrobił jakiś ruch w kierunku wyborów w Ukrainie i być może ustąpił" z urzędu.
Zgodnie z ukraińskim prawem i konstytucją, do przeprowadzenia wyborów może dojść dopiero sześć miesięcy po zniesieniu stanu wojennego.
Politico o potajemnych rozmowach z opozycją
6 marca portal Politico pisał, że cztery osoby z bliskiego otoczenia prezydenta Trumpa odbyły tajne rozmowy z przedstawicielami ukraińskiej opozycji: byłą premier Julią Tymoszenko i wysokimi rangą członkami partii byłego prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki. Rozmowy miały dotyczyć kwestii przeprowadzenia wyborów prezydenckich w Ukrainie.
Na doniesienia Politico zareagowali zarówno Tymoszenko, jak i Poroszenko, kategorycznie temu zaprzeczając.
"Nasze ugrupowanie prowadzi negocjacje ze wszystkimi naszymi sojusznikami, którzy mogą pomóc w jak najszybszym zapewnieniu sprawiedliwego pokoju. Do tego czasu, mówiłam to już nie raz, nie może być mowy o żadnych wyborach w Ukrainie" - przekazała Tymoszenko w mediach społecznościowych.
Również Poroszenko zaznaczył, że wybory w Ukrainie powinny się odbyć po zawieszeniu broni i podpisaniu porozumienia pokojowego z gwarancjami bezpieczeństwa dla Kijowa.
Pod koniec lutego tego roku ukraińska Rada Najwyższa podjęła uchwałę, w której ogłoszono, że wybory prezydenta Ukrainy zostaną ogłoszone po zakończeniu wojny i zapewnieniu trwałego pokoju. Uchwała stwierdza ponadto, że mandat prezydenta Wołodymyra Zełenskiego jest "legalny i niekwestionowany przez naród".
CZYTAJ TAKŻE: Politico: wysłannicy Trumpa potajemnie rozmawiali z przeciwnikami Zełenskiego. Jest reakcja
Co głosi rosyjska propaganda
Władze rosyjskie i propaganda, wykorzystując fakt, że wybory w Ukrainie nie odbyły się w terminie z powodu wojny, wykorzystują tezę o "nielegalności" prezydenta Wołodymyra Zełenskiego - przypomniał niezależny rosyjski portal Meduza, odnosząc się do wtorkowego wpisu dziennikarki Fox News.
Źródło: tvn24,pl, NV, PAP, Meduza
Źródło zdjęcia głównego: president.gov.ua