Scholz o kulisach głosowania w sprawie Ukrainy i "propozycji" dla Orbana. "Powiedział, że chciałby skorzystać"

Źródło:
Reuters, PAP
Jest decyzja Rady Europejskiej ws. negocjacji akcesyjnych z Ukrainą i Mołdawią
Jest decyzja Rady Europejskiej ws. negocjacji akcesyjnych z Ukrainą i MołdawiąTVN24
wideo 2/35
Jest decyzja Rady Europejskiej ws. negocjacji akcesyjnych z Ukrainą i MołdawiąTVN24

W duchu przyjaznej dla Unii atmosfery, zasugerowałem premierowi Węgier, aby umożliwił nam podjęcie tej decyzji w czasie jego nieobecności - mówił w piątek Olaf Scholz. Kanclerz Niemiec nawiązał do nieobecności Viktora Orbana w czasie głosowania w Radzie Europejskiej w sprawie rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych z Ukrainą, czemu Węgry były przeciwne. - Poprosiłem go, aby chwilę się zastanowił i nie reagował spontanicznie. Po czym powiedział mi, że chciałby skorzystać - zdradził Scholz.

Rada Europejska podjęła decyzję w czwartek o rozpoczęciu negocjacji akcesyjnych z Ukrainą i Mołdawią. Do podjęcia tej decyzji wymagana była jednomyślność unijnych przywódców.

Premier Węgier Viktor Orban - który deklarował wcześniej, że jego kraj podtrzymuje swój sprzeciw wobec rozpoczęcia rozmów akcesyjnych z Ukrainą - w czasie podejmowania decyzji w tej sprawie "był chwilowo nieobecny". Było to zaskoczeniem dla opinii publicznej. Unijne źródła zapewniły jednocześnie, że ta "nieobecność" była wcześniej uzgodniona "w konstruktywny sposób".

Unijni dyplomaci potwierdzili, że autorem tego pomysłu był kanclerz Niemiec Olaf Scholz. Dopytywani, nie byli w stanie powiedzieć, czy kiedykolwiek w historii UE taki precedens miał miejsce. - Podstawą prawną jest decyzja Rady Europejskiej w tej sprawie, która nie została zablokowana przez żadnego członka Rady Europejskiej - tłumaczyli.

Scholz o "sugestii" wobec Orbana. "Powiedział mi, że chciałby skorzystać z tej propozycji"

Więcej o okolicznościach nieobecności Orbana powiedział w piątek sam kanclerz Niemiec Olaf Scholz na konferencji po dwudniowym szczycie Rady Europejskiej.

- W duchu przyjaznej dla Unii atmosfery, zasugerowałem premierowi Węgier, aby umożliwił nam podjęcie tej decyzji w czasie jego nieobecności. Rozważał tę propozycję. Poprosiłem go, aby chwilę się zastanowił i nie reagował spontanicznie. Po czym powiedział mi, że chciałby skorzystać z tej propozycji. I wtedy podjęliśmy decyzję, 26 z nas na sali - powiedział niemiecki polityk.

Scholz przekonywał, "to zdarza się w wielu procesach demokratycznych, kiedy pomaga się sobie nawzajem, mówiąc: Naprawdę się nie zgadzam, ale nie chcę tego powstrzymywać". - Dokładnie to zaproponowałem premierowi Węgier - dodał.

Zastrzegł, że "to nie jest coś, co powinno się zdarzać za każdym razem". - Zdecydowanie powinniśmy podejmować wspólne decyzje, kiedy tylko jest to możliwe - zaznaczył.

Opór Węgier i rozmowy z Orbanem

Sprzeciw wobec startu negocjacji akcesyjnych Ukrainy Orban wyraził jeszcze przed szczytem wskazując, że - według Budapesztu - Ukraina spełniła tylko trzy z siedmiu warunków, jakie UE przed nią postawiła.

Węgierski premier spotkał się jednak z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen, prezydentem Francji Emmanuelem Macronem i kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem, którzy przekonywali go do zmiany stanowiska.

Sam węgierski przywódca w nagraniu wideo opublikowanym na Facebooku wkrótce po ogłoszeniu decyzji o rozpoczęciu rozmów akcesyjnych z Ukrainą powiedział, że jest to - jego zdaniem - zły krok.

- 26 państw członkowskich było nieugiętych, że ta decyzja musi zostać podjęta. Węgry zdecydowały zatem, że skoro 26 państw tak chce, to powinny one iść własną drogą. Węgry nie chciały uczestniczyć w tej złej decyzji i dlatego trzymały się od niej z daleka - powiedział Orban.

Autorka/Autor:akr//mrz

Źródło: Reuters, PAP

Tagi:
Raporty: