Rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski poinformował, że zakaz wjazdu do Rosji dla Bogdana Borusewicza jest retorsją za fakt, że przewodnicząca Rady Federacji Walentyna Matwijenko jest objęta sankcjami UE. - Różnica polega na tym, że lista UE osób objętych sankcjami wizowymi jest nie tylko znana, pierwsi poinformowani o niej zostali ci, którzy się na niej znaleźli - powiedział w programie "Świat" na antenie TVN24 Biznes i Świat Adam Rotfeld, współprzewodniczący polsko-rosyjskiej komisji ds. trudnych.
- Cała ta sytuacja, która została stworzona wraz z zajęciem Krymu niejako otworzyła drogę do pewnych działań, które są nie tylko sprzeczne z prawem, ale i z zasadami kurtuazji - mówił Rotfeld.
Wyraził swoje oburzenie, że Rosjanie sporządzili swoją własną listę osób objętych sankcjami wizowymi, której nie upublicznili. - Różnica polega na tym, że lista UE osób objętych sankcjami wizowymi jest nie tylko znana, pierwsi poinformowani o niej zostali ci, którzy się na niej znaleźli - podkreślił. Powiedział, że w przypadku listy unijnych sankcji "było pewne uzasadnienie, a nie wprowadzono jej bez przyczyny".
- Powiedziałbym, że te wypadki rozwijają się od złego ku gorszemu. To budzi niepokój. Nie tego oczekują ludzie w Europie i Rosji. Ta droga prowadzi donikąd - dodał.
Zdaniem byłego ministra spraw zagranicznych marszałek Senatu powinien wystosować list upamiętniający Borysa Niemcowa. - Ta sytuacja powinna być przedmiotem poważnej rozmowy z Rosjanami. To nie powinno być zignorowane, ale nie traktowałbym tej sprawy jako centralnego elementu naszych stosunków. Ważniejsze powinno być wyrażenie szacunku dla Borysa Niemcowa - pokreślił.
Trzecia osoba w państwie z zakazem wjazdu do Rosji
- Chciałem złożyć hołd dla zamordowanego Borysa Niemcowa, dla wszystkich Rosjan, którzy tak myślą, jak on myślał. Ale przed chwilą dowiedziałem się, że władze rosyjskie nie wpuszczą mnie na pogrzeb do Moskwy; uniemożliwiają złożenie hołdu Borysowi Niemcowowi - powiedział marszałek Senatu Bogdan Borusewicz w czasie poniedziałkowej konferencji prasowej.
Rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Marcin Wojciechowski napisał na Twitterze, że o godz. 14 rosyjska ambasada poinformowała MSZ, że Borusewicz ma zakaz wjazdu do Rosji. "O więcej proszę pytać władze RU"- napisał. W kolejnym wpisie Wojciechowski dodał, że decyzja Rosji jest "retorsją za fakt, że przewodnicząca Rady Federacji Walentyna Matwijenko jest objęta sankcjami UE".
Wcześniej wiadomo było już, że do Rosji nie poleci też dyrektor Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, Marcin Zaborowski. Jak poinformował Olgierd Syczewski z PISM, rosyjska ambasada odmówiła przyznania mu wizy.
Potem, już po informacji o Borusewiczu, okazało się ostatecznie, że delegacja polskiego parlamentu w ogóle nie uda się do Moskwy.
Zabójstwo pod murami Kremla
55-letni rosyjski opozycjonista Borys Niemcow został zastrzelony w centrum Moskwy, na Dużym Moście Moskworeckim niedaleko placu Czerwonego. Polityk został trafiony w plecy czterema pociskami.
- Rosja w istocie rzeczy obrała kierunek rozwoju autorytarnego, który sprawił, że przebudowa systemu zarządzania krajem okazała się nieadekwatna co do oczekiwań - stwierdził Rotfeld.
- Doszło do okrutnego zabójstwa osoby, która cieszyła się w Rosji wielką sympatią. Miał odwagę mówić prawdę. Za to zginął. To wywołało poruszenie nawet u osób, które zapomniały, że był jednym z kandydatów rozważanych przez Borysa Jelcyna na stanowisko prezydenta Rosji. Była to postać, która wniosła bardzo istotny wkład w przebudowę Rosji. Takiej przebudowy, która budziła nadzieję - powiedział Rotfeld.
- W Rosji jest tendencja zmierzania w kierunku, który wymyka się spod kontroli. Wtedy wychodzą siły mroczne, nacjonalizmu i imperializmu - dodał.
Autor: kło//gak / Źródło: TVN24 Biznes i Świat
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Biznes i Świat