Rosyjskie lotnictwo zniszczyło w Syrii 1623 obiekty infrastruktury terrorystów, samoloty wykonały 1391 lotów bojowych, zniszczone cele to 786 obozów polowych i baz terrorystycznych, 371 punktów oporu i 249 ośrodków dowodzenia i węzłów łączności – sztab generalny Rosji podsumował operację wojskową w Syrii, która zaczęła się dokładnie miesiąc temu, 30 września.
O wynikach rosyjskiej operacji w Syrii mówił zastępca szefa głównego zarządu operacyjnego sztabu generalnego Rosji Andriej Kartapołow. Powiedział, że bojownicy nadal utrzymują pozycje na terenach, gdzie w ciągu kilku lat zdołali stworzyć rozległą sieć podziemnych tuneli i schronów.
Kartapołow zaznaczył, że mimo masowych dezercji i znacznych strat w szeregach tzw. Państwa Islamskiego stawia ono nadal opór syryjskim siłom rządowym.
- Mówić o pełnym zwycięstwie nad terrorystami w Syrii byłoby na razie przedwczesne. Mimo znacznych strat i masowych dezercji bojownicy na wielu kierunkach nadal stawiają opór wojskom rządowym. Przy tym wszystkie ich próby kontratakowania są zawczasu udaremniane przez syryjskie siły zbrojne - powiedział rosyjski generał.
Kartapołow poinformował, że wielu bojowników z radykalnych ugrupowań w Syrii postanowiło zjednoczyć się z tzw. umiarkowaną opozycją.
"Rezygnacja z symboli"
- Dla uzyskania wsparcia politycznego i pomocy finansowej z zagranicy przywódcy szeregu grup zbrojnych, które były częścią siatki terrorystycznej Dżabhat an-Nusra, podjęli decyzję o rezygnacji ze swoich symboli i kontynuowanie walki pod sztandarami organizacji Harakat Ahrar Al-Sham, która jest uznawana na Zachodzie przez umiarkowaną opozycję – przekazał.
Przedstawiciel sztabu generalnego zaznaczył, że w prowincji Hama, w celu przeciwstawienia się ofensywie syryjskiej armii, dowódcy polowi Dżabhat an-Nusra podjęli decyzję o zjednoczeniu szeregów z tzw. Państwem Islamskim.
"2,5 mln dol. dziennie"
Rosja włączyła się do konfliktu syryjskiego 30 września. Władze w Moskwie deklarowały, że jej lotnictwo zwalcza tzw. Państwo Islamskie.
Źródła zachodnie informowały jednak, że samoloty rosyjskie dokonywały naloty także na pozycje wspieranych przez USA rebeliantów walczących z reżimem prezydenta Syrii Baszara el-Asada.
Moskwa stanowczo też zaprzeczała, że ataki rosyjskiego lotnictwa powodują straty wśród ludności cywilnej.
W ramach operacji wojskowej Rosja wysłała do Syrii ponad 50 samolotów bojowych i śmigłowców, w tym myśliwce Su-30SM, bombowce taktyczne Su-24M i Su-34 oraz samoloty myśliwsko-szturmowe Su-25.
Rosyjska gazeta "RBK" podała, że "wojna w Syrii kosztuje budżet rosyjski co najmniej 2,5 mln dol.).
Autor: tas/ja / Źródło: lenta.ru, RBK, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Ministerstwo Obony Rosji