Rosyjski śmigłowiec i samolot bezzałogowy wtargnęły w czwartek nad Gruzję - poinformowało gruzińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Maszyny miały przelecieć nad posterunkami granicznymi.
Jak podało gruzińskie ministerstwo, maszyny wtargnęły nad Gruzję wlatując znad separatystycznych republik Abchazji i Osetii Południowej. Obie są faktycznie protektoratami Rosji, a Tibilisi i zdecydowana większość państw świata nie uznaje ich niepodległości i traktuje je jako terytorium Gruzji.
Jako pierwszy nad Gruzję, podaje MSZ, wleciał około południa śmigłowiec transportowy Mi-8 znad Osetii Południowej. Maszyna przeleciała nad łącznie 19. wioskami i posterunkami granicznymi.
Sześć godzin później, około godz. 18, bezzałogowa maszyna wleciała nad terytorium Gruzji znad Abchazji. Gruzińskie MSZ jednoznacznie stwierdza, że była to maszyna rosyjska, ale nie precyzuje jej typu. Bezzałogowy zwiadowca przeleciał nad kilkoma wioskami i posterunkami granicznymi.
MSZ w Tibilisi wyraziło "zaniepokojenie" naruszeniami terytorium Gruzji, oraz zapisów zawieszenia broni z 2008 roku. Wezwano przy tym społeczność międzynarodową do zwracania większej uwagi do sytuacji na północnej granicy Gruzji, aby zapobiec "rosyjskim akcjom prowokacyjnym i próbom eskalowania napięć".
Podczas kryzysu krymskiego na kijowskim Majdanie 2 marca pojawił się m.in. byłby prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili.
Autor: mk\mtom / Źródło: civil.ge
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA 3.0) | Alex Beltyukov