Rosyjskie echa amerykańskiej wizyty Ławrowa. "Wymieniono nie te punkty"


Moskwa i Waszyngton są gotowe do pojednania - ocenia rosyjska "Niezawisimaja Gazieta", komentując wizytę szefa dyplomacji Siergieja Ławrowa w USA. Ławrow rozmawiał w Waszyngtonie z sekretarzem stanu Rexem Tillersonem i prezydentem Donaldem Trumpem.

"Niezawisimaja Gazieta" zwraca w czwartek uwagę, że po spotkaniu szefów dyplomacji Rosji i USA, Siergieja Ławrowa i Rexa Tillersona, w publicznych wypowiedziach wymieniono nie te punkty, które w sposób oczywisty tworzą napięcie w stosunkach między obydwoma państwami, a sprawę nieruchomości dyplomatycznych.

MSZ w Moskwie oskarżyło stronę amerykańską o "faktyczną ekspropriację", czyli przymusowe pozbawienie prawa własności tych obiektów. Chodzi o szeroko komentowaną sprawę z grudnia 2016 roku, kiedy administracja USA wydaliła 35 rosyjskich dyplomatów i zamknęła dwa kompleksy mieszkalne z willami zajmowanymi przez wydalonych Rosjan. Jednak jest jasne - jak zauważa "Niezawisimaja Gazieta" - że tej kwestii nie można uważać za "poważną przyczynę ochłodzenia stosunków rosyjsko-amerykańskich".

"Polityka nadprogramowych działań"

"Działania takie, jak pozbawienie dostępu do nieruchomości czy też wypowiedzenie jakiegoś porozumienia wcale nie są nieodwracalne, a często podejmowane są właśnie po to, by stworzyć pole, na którym można w sposób pokazowy wycofać się (z decyzji)" - zauważa gazeta. I podkreśla, że "można to nazwać polityką nadprogramowych działań negatywnych, która pozwala na odwrót i stworzenie pozorów postępu".

Zdaniem "Niezawisimej Gaziety" fakt, że po rozmowach szefów dyplomacji akcentowano "szczegóły będące skutkiem, a nie przyczyną ochłodzenia stosunków" świadczy o tym, iż Rosja i USA "myślą o ich odmrożeniu" i o tym, "że obecna sytuacja zdążyła już wszystkim dokuczyć".

Dziennik jako przykład "szybkiego odmrożenia" podaje stosunki rosyjsko-tureckie, w których również następuje "stopniowa rewizja nadprogramowych działań negatywnych", choć utrzymują się zasadnicze rozbieżności. "Logika pojednania może być mniej więcej podobna" w przypadku stosunków Rosji i USA" - prognozuje "Niezawisimaja Gazieta".

"Głębokie rozbieżności"

Z kolei rosyjski portal RBK publikuje ocenę politologa Iwana Timofiejewa, którego zdaniem "na razie przedwczesne jest mówienie o normalizacji stosunków między Moskwą i Waszyngtonem, bowiem rozbieżności są wciąż jeszcze głębokie".

Timofiejew, dyrektor programowy Rosyjskiej Rady Spraw Zagranicznych, ocenił, że w USA wciąż silny jest wpływ "jastrzębi" - zwolenników polityki odstraszania Rosji. Zdaniem tego eksperta jedno spotkanie Ławrowa i Trumpa raczej nie może tego zmienić, niemniej może stworzyć korzystne tło dla przyszłych rozmów prezydenta Rosji Władimira Putina i Trumpa, a także przygotować grunt do wznowienia dialogu w przyszłości.

[object Object]
"Celem było jedno - ukarać Rosję za mieszanie się w wybory" (archiwalne nagranie)TVN24 BiS
wideo 2/6

Autor: tas//now / Źródło: PAP