Pewien rosyjski rolnik z okolic Orenburga mieszkał w pobliżu małej rzeki, nad którą dziesiątki lat temu przerzucono most pontonowy. 55-letni mężczyzna postanowił zakwalifikować go jako złom i wraz z kolegami "uprzątnąć". Sprawa szybko wyszła na jaw i złodzieje już trafili przed oblicze rosyjskiej sprawiedliwości.
Jak ustalili śledczy, mężczyzna i jego pomocnicy zdemontowali stary, ale ciągle wykorzystywany most w ciągu dwóch dni. Pocięty metal zawieźli do skupu złomu w Nowotroitsku. Tam otrzymali za niego równowartość 1306 dolarów.
- Most łączył wieś Beloszapka z pobliskimi pastwiskami - tłumaczył rzecznik prokuratury regionu Orenburg.
55-latek, jako inicjator i główny sprawca, dostał karę 180 godzin prac społecznych. Mostu już nie da się uratować.
Źródło: Ria Novosti
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia