Potencjał rosyjskich wojsk nad granicą z Ukrainą wzrósł po sprowadzeniu dodatkowych jednostek do obwodu briańskiego - pisze portal "Lewy Biereg", cytując Dmytro Tymczuka, szefa Centrum Badań Wojskowo-Politycznych. Stamtąd wiedzie najkrótsza droga na Kijów. Takie ruchy mogą oznaczać, że Putin gotuje się do ofensywy na całym "wschodnim froncie", od Czernihowa na północy Ukrainy, po Donieck na południu - twierdzi wojskowy analityk, na którego ukraińskie media często powołują się od początku konfliktu z Rosją.
Jak pisze Tymczuk, 23 marca międzynarodowi obserwatorzy wykonali lot nad przygranicznymi obszarami Rosji. "Na ten czas Moskwa nieco odsunęła wojska od granicy w obwodzie rostowskim, a w briańskim i tak było ich niewiele. Tylko co inspektorzy odlecieli - wojska znów podpełzły ku granicy, jak karaluchy. Trzeba być kompletnym durniem, żeby wierzyć Kremlowi" - pisze analityk.Zaraz po inspekcji Rosjanie zaczęli też ściągać wojska do obwodu briańskiego, który przylega do północno-wschodniego odcinka granicy Ukrainy. Dotychczas mówiło się o koncentracji sił rosyjskich na kierunkach ofensywnych na Charków, Ługańsk i Donieck. Nowe zgrupowanie znajduje się najdalej na północy i ewentualne uderzenie szłoby na Czernihów.Jak pisze Tymczuk, jedyna dobra wiadomość jest taka, że ukraińskie wojska zdążyły się przegrupować, "nasi pogranicznicy wprowadzili surowe kontrole, a specsłużby aktywnie neutralizują rosyjską piątą kolumnę w naszych wschodnich obwodach. Wszystko to poważnie zagraża planom Kremla".Dziesiątki tysięcy gotowych do atakuWcześniej MSZ Ukrainy oświadczyło, że Rosja kontynuuje przerzucanie żołnierzy i sprzętu ku granicy z Ukrainą. 24 marca sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andrij Parubij powiedział, że na granicy z Ukrainą może być nawet 100 tys. rosyjskich żołnierzy w pełnej gotowości bojowej.Z kolei według najnowszych szacunków amerykańskiego wywiadu, na granicy z Ukrainą Rosjanie zgromadzili ponad 30 tys. żołnierzy. Ale dodatkowe siły są w gotowości, w oczekiwaniu na rozkaz do przemieszczenia się.
Autor: //gak / Źródło: lb.ua, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru