Przedstawiciele rosyjskich sił zbrojnych na spotkaniu ze swoimi amerykańskimi odpowiednikami rzucili im pancerną rękawicę. Rosjanie wyzwali Amerykanów na biathlon, ale zamiast na nartach, jego uczestnicy będą pędzić w czołgach strzelając do celów z dział.
Jak podaje agencja Ria Novosti, oferta "sportowego" spotkania czołgistów obu narodów pojawiła się na wysokich rangą rozmowach w Waszyngtonie w tym tygodniu. W amerykańskiej stolicy doszło w piątek do spotkania szefów ministerstw spraw zagranicznych i wojskowych obu mocarstw.
Rozmowy w formule 2+2 miały być okazją do zacieśnienia współpracy i polepszenia relacji. Jednak ponieważ doszło do nich kilka dni po głośnym odwołaniu przez Baracka Obamę spotkania w cztery oczy w Władimirem Putinem, atmosfera nie była najlepsza.
"Przyjacielska rywalizacja"
Rosjanie mieli jednak wyjść z "pokojową" inicjatywą zbliżenia wojsk obu krajów. Wyzwali Amerykanów na pojedynek na czołgi. Według Ria Novosti, Chuck Hagel, szef Pentagonu, rękawicę podjął i zgodził się na pojedynek.
Konkurencja, w której mają zmagać się czołgiści obu krajów to coś, co Rosjanie nazywają "czołgowym biathlonem". W skrócie polega to na tym, że wozy pancerne muszą w jak najszybszym tempie pokonać trasę, usianą przeszkodami w postaci rowów, brodów czy ścian, strzelając jednocześnie do pojawiających się tarcz z ostrej amunicji. Kto zaliczy najlepszy czas i najmniej punktów karnych, ten wygrywa.
Daty spotkania czołgistów nie wyznaczono, ale ma do niego dojść w przyszłym roku. Dla Rosjan nie będzie to pierwszyzna, bowiem już w przyszłym tygodniu pod Moskwą odbędzie się "biathlon" załóg czołgów T-72 należących do byłych państw ZSRR.
Kto jest lepszy?
Spotkanie czołgistów z Rosji i USA oficjalnie ma być sposobem na rozwój przyjaznych stosunków pomiędzy wojskami obu krajów, jednak na pewno będzie też miało wymiar propagandowy. Oba kraje są bardzo dumne z swoich czołgów i nieustannie przekonują, że ich dzieła są "najlepsze na świecie". Dyskusje na temat tego, która maszyna jest lepsza, czy amerykański Abrams, czy rosyjski T-90, są niekończące i budzą wielkie emocje. Podgrzewają je np. różne filmy "dokumentalne" z zestawieniami "top 10" czołgów świata, które można zobaczyć w telewizji.
Podobne zawody załóg czołgowych nie są niczym nowym, ale przeważnie są prowadzone w ramach grup zaprzyjaźnionych państw. Na przykład o miano najlepszych czołgistów regularnie zmagają się załogi z krajów posiadających niemieckie czołgi Leopard 2.
Warto zaznaczyć, że Polacy są od kilu lat w czołówce rankingów tych zawodów.
Autor: mk//kdj / Źródło: RIA Novosti, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA) | Witalij Kuźmin