Wybaczcie nam tragedię Katynia, rozstrzelanie 22 tysięcy obywateli Polski. Nisko chylimy głowy przed dziećmi, wnukami i prawnukami pomordowanych - pisze "Nowaja Gazieta". Opozycyjny dziennik chce, by główna prokuratura wojskowa ujawniła całą prawdę o wymordowaniu przez NKWD polskich oficerów.
Gazeta apeluje o odtajnienie prawdy o zbrodni katyńskiej. "Wybaczcie nam to, że nasi przodkowie byli sprawcami tej tragedii" - pisze w najnowszym wydaniu dziennik. Według moskiewskiego pisma, rosyjska prokuratura wojskowa "nie postawiła wszystkich kropek" w śledztwie w sprawie zbrodni katyńskiej, które wszczęła w 1990 roku, a które umorzyła w 2004 roku, utajniając większość akt, w tym samo postanowienie o umorzeniu.
Wychodzi na to, że śledztwo zostało umorzone z powodu śmierci Stalina, Berii, Woroszyłowa, Mołotowa i Mikojana, których podpisy figurują pod dokumentem, skazującym Polaków na egzekucję "Nowaja Gazieta"
Gazeta zwraca uwagę, że śledztwo zostało umorzone z powodu śmierci Stalina, Berii, Woroszyłowa, Mołotowa i Mikojana, których podpisy figurują pod dokumentem, skazującym Polaków na egzekucję.
Apel rosyjskich mediów do Miedwiediewa
"Czy oznacza to, że słowa 'Wybaczcie nam...' wypowiedziane w 1993 roku na warszawskich Powązkach przez ówczesnego prezydenta Rosji Borysa Jelcyna nie dotyczą także innych rosyjskich prezydentów? - pyta gazeta, przypominając, że Władimir Putin oficjalnie nie przeprosił za mord w Katyniu. Apeluje też do prezydenta - elekta Dimitrija Miedwiediewa, by poszedł w ślady Jelcyna.
Czy oznacza to, że słowa 'Wybaczcie nam...' wypowiedziane w 1993 roku na warszawskich Powązkach przez ówczesnego prezydenta Rosji Borysa Jelcyna, nie dotyczą także innych rosyjskich prezydentów? "Nowaja Gazieta"
Źródło: Dziennik
Źródło zdjęcia głównego: TVN24