Policja w Moskwie zatrzymała na placu Maneżowym w pobliżu Kremla kilkunastu zwolenników opozycjonisty Aleksieja Nawalnego - poinformowała w niedzielę niezależna telewizja Dożd. Media podają liczbę od 9 do 14 zatrzymanych.
Jak relacjonują aktywiści Aleksieja Nawalnego i monitorująca zatrzymania w Rosji organizacja OWD-Info, zwolennicy opozycjonisty znajdowali się na placu Maneżowym bez plakatów i materiałów agitacyjnych. Mimo to funkcjonariusze ich zatrzymywali. Wśród aresztowanych są dwie osoby niepełnoletnie.
Wiece w urodziny Putina
W sobotę, po zorganizowanej w odpowiedzi na apel Nawalnego demonstracji w centrum Moskwy, część jej uczestników zapowiadała, że zamierza spędzić noc na placu Maneżowym.Grupa ta została około północy rozproszona przez policję.
Według niezależnej "Nowej Gaziety" w nocy zatrzymanych zostało co najmniej 15 osób, które zostały przewiezione na komisariaty, a następnie zwolnione. Policja zatrzymywała również relacjonujących protest dziennikarzy.
W Moskwie i ponad dwudziestu innych miastach Rosji w sobotę odbyły się demonstracje poparcia dla Nawalnego, który zamierza kandydować w przyszłorocznych wyborach prezydenckich w Rosji. Uczestnicy demonstracji krytykowali także prezydenta Władimira Putina. Organizatorzy akcji akcentowali, że 7 października rosyjski prezydent obchodzi 65. urodziny.
Muszą stawić się w sądach
Największa demonstracja odbyła się w Petersburgu, rodzinnym mieście Putina. Organizatorzy oszacowali liczbę uczestników na 7 tysięcy, policja - na 1,8 tysiąca. Portal informacyjny RBK ocenił, że około 5 tysięcy osób brało udział w zgromadzeniu. Organizacja OWD-Info oszacowała, że w czasie sobotnich manifestacji policja zatrzymała łącznie 290 osób, najwięcej w Petersburgu - 68 osób - podał portal RBK.
- Wszyscy zatrzymani podczas sobotnich protestów zostali zwolnieni - powiedział w niedzielę rozmówca RIA Nowosti w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych. Jak podała agencja, w najbliższych dniach 60 zatrzymanych musi stawić się w sądach.
Autor: tas/sk / Źródło: PAP, RIA Nowosti, RBK