Wrzucili wersalkę, nalali płynu, pomazali rzeźby. Fontanna na celowniku wandali

Wybryki wandali przy fontannie na Nowolipiu
Wybryki wandali przy fontannie na Nowolipiu
Źródło: Miejska Wola / Facebook
Mieszkańcy Muranowa mają dość wybryków nastolatków, którzy za cel żartów obrali fontannę z żabami. Pewnego wieczoru wrzucili do niej wersalkę i robili sobie na niej zdjęcia. Innym razem ktoś wlał do wody chemiczny środek i mieszał ją, żeby mocniej się spieniła. Sprawę bada policja. Władze Woli publikują monitoring z apelem o pomoc w namierzeniu sprawców.

Problem wandalizmu nagłośnili aktywiści związani z inicjatywą "SOS dla podwórek na Muranowie". Dotyczy on podwórka pod adresem Nowolipie 21, gdzie po środku znajduje się fontanna z rzeźbami żab. Przed weekendem w mediach społecznościowych pojawił się apel do rodziców nastolatków z sąsiedztwa.

"Od rozpoczęcia wakacji dzieją się wokół podwórka z fontanną z żabami głupie wybryki. A to nocą wstawiona do fontanny wersalka ze śmietnika, a to płyn do mycia naczyń wlany do wodotrysku, a to pomazane rzeźby żabek, a to próba podpalenia ściółki wokół drzew, a to obdarty z kory pień glediczji" - wyliczają we wpisie aktywiści z "SOS dla podwórek na Muranowie".

Przestrzegają jednocześnie, że teren podwórka jest objęty monitoringiem należącym do wolskiego Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami oraz okolicznych wspólnot mieszkaniowych, więc - jak podkreślono - wandale nie są anonimowi. "Materiał nagraniowy jest zabezpieczony i przekazany policji. Sprawa nie będzie bagatelizowana" - zaznaczają.

Piana w fontannie

W sprawę zaangażowały się także władze Woli. Na stronie dzielnicy oraz burmistrza Krzysztofa Strzałkowskiego na Facebooku opublikowano w środę rano nagrania z monitoringu.

"Tak się 'bawi' młodzież na Muranowie - najpierw do fontanny z żabkami wrzuca wersalkę, aby zrobić sobie kilka zdjęć, a dzień później wlewa do niej środki chemiczne. O zgrozo sprawcy wracają po kilku minutach, żeby zamieszać wodę, bo słabo się pieni" - brzmi opis tego, co możemy zobaczyć na krótkim filmie.

Wybryki wandali przy fontannie na Nowolipiu
Wybryki wandali przy fontannie na Nowolipiu
Źródło: Miejska Wola / Facebook
Wybryki wandali przy fontannie na Nowolipiu
Wybryki wandali przy fontannie na Nowolipiu
Źródło: Miejska Wola / Facebook

Jak podkreślają władze dzielnicy, takie zachowania generują wydatki z publicznych pieniędzy. Z szacunków urzędników wynika, że samo wyczyszczenie fontanny, wlanie do niej nowej wody i likwidacja piany to koszt rzędu minimum pięciu tysięcy złotych. "Te fundusze ZGN Wola mógł przeznaczyć na inne dużo bardziej potrzebne cele" - zauważa burmistrz Strzałkowski.

Wizerunki sprawców na nagraniu zostały zakryte, ale mimo to do wpisów dołączony został apel o pomoc w ich odnalezieniu. Urzędnicy proszą także mieszkańców, aby reagowali, jeśli są świadkami podobnych sytuacji. "Wystarczy szybko zadzwonić na 112. Niestety jak wynika z monitoringu na skwerze przy fontannie siedziały osoby trzecie - nikt nie zareagował" - dodano we wpisie.

Wybryki wandali przy fontannie na Nowolipiu
Wybryki wandali przy fontannie na Nowolipiu
Źródło: Miejska Wola / Facebook

Policja przyjęła zawiadomienia o wykroczeniach

Policja potwierdza, że sprawa jest jej znana. - Wpłynęły do nas trzy zgłoszenia: dwa dotyczące zanieczyszczenia niecki fontanny oraz jedno dotyczące uszkodzenia pnia drzewa - informuje nadkomisarz Marta Sulowska, rzeczniczka Komendy Rejonowej Policji Warszawa IV.

Jak wyjaśnia, zgłoszenia dotyczą wykroczeń z artykułów 144 i 145 Kodeksu wykroczeń. Pierwszy z nich mówi o niszczeniu zieleni znajdującej się na terenie publicznym, za co grozi kara grzywny w wysokości do tysiąca złotych. Natomiast za zanieczyszczanie miejsca publicznego - o czym mówi drugi artykuł - grozi kara grzywny nie niższa niż 500 złotych.

- Aktualnie prowadzone są czynności wyjaśniające w sprawie o wykroczenie. Zabezpieczony został monitoring. Prowadzimy ustalenia zmierzające do spersonalizowania sprawców - mówi Sulowska. - Prawdopodobnie mamy do czynienia z osobami nieletnimi lub na pograniczu dorosłości - zaznacza.

Rzeczniczka wolskiej policji apeluje do osób, które były świadkami tych zdarzeń lub posiadają wiedzę na ich temat, aby zgłaszały się do komendy przy ulicy Żytniej.

- W okresie wakacyjnym prosimy o czujność ze strony rodziców. Sprawdzajmy, co nasze dzieci, robią w czasie wolnym - dodaje nadkom. Sulowska.

Fontanna z żabkami powróciła po latach na Muranów

Fontanna z kamiennymi żabkami powstała w latach 60. XX wieku. Stanęła wtedy na nieistniejącym już tarasie przy alei Solidarności. W latach 90. dzielnica Wola oddała tę działkę w 30-letnią dzierżawę. Fontanna i taras zostały zlikwidowane, a w ich miejscu stoi dziś pawilon handlowy. Uratowały się tylko żabki, które były wielokrotnie przenoszone i odnawiane.

Dzięki zaangażowaniu społeczników fontanna z żabkami powróciła wiosną 2023 roku na Muranów. Stało się to za sprawą projektu zgłoszonego do budżetu obywatelskiego przez Rafała Kowalczyka, związanego ze społecznością tworzącą "SOS dla podwórek na Muranowie".

Czytaj także: