Rosja zostanie w Radzie Europy. Wiele krajów niezadowolonych. Ustalenia są "poufne"


Większość państw Rady Europy opowiedziała się w piątek za pozostaniem Rosji w tej organizacji. Rozwiązanie zaproponowane przez obradujący na sesji w Helsinkach Komitet Ministrów RE zakłada przywrócenie ograniczonych po aneksji Krymu praw Rosji.

Posiedzenie Komitetu Ministrów Rady Europy, czyli ministrów spraw zagranicznych krajów należących do RE, zorganizowane w stolicy Finlandii na koniec półrocznej prezydencji tego kraju, odbyło się w związku z kontrowersjami wokół pozycji Rosji w RE.

Na konferencji prasowej po spotkaniu szef MSZ Finlandii Timo Soini poinformował, że wiele krajów "nie było zadowolonych" z przyjętej linii, ale ustalenia "są poufne". Przekazał, że Rosja zgłosiła chęć "utrzymania" członkostwa w RE i że przyjmuje na siebie zobowiązania, takie jak wnoszenie opłat członkowskich.

Każdy kraj członkowski powinien uczestniczyć na równych prawach w pracach organów Rady Europy, ale także wypełniać zobowiązania finansowe wobec organizacji – podkreślono w deklaracji Komitetu Ministrów przyjętej w piątek w Helsinkach.

Spór wokół pozycji Rosji w RE wynika z tego, że kraj ten przestał opłacać składki członkowskie w 2017 r. w proteście przeciwko ograniczeniu Moskwie prawa głosu w tej organizacji, np. przy wyborze sędziów Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, czy przy wyborze sekretarza generalnego przez Zgromadzenie Parlamentarne RE (ang. PACE) w związku z zajęciem Krymu w 2014 r.

Dwuletnie zaległości umożliwiają RE wykluczenie kraju członkowskiego ze struktur organizacji. Wcześniej Rosja sama również zagroziła całkowitym wycofaniem się z Rady. Wybór nowego sekretarza generalnego ma się odbyć w czerwcu na posiedzeniu PACE.

Spór na linii Rada Europy - Rosja

Podczas swojego przewodnictwa władze Finlandii od początku zamierzały przyjąć rolę arbitra w sporze i dążyły do zatrzymania Rosji w strukturach RE, przede wszystkim ze względu na nadzór Rady nad kwestią ochrony praw człowieka w tym kraju. A także z powodu trudności budżetowych organizacji po tym, jak ten największy kraj członkowski przestał płacić składki (obecnie Rosja ma ponad 90 mln euro zaległości).

Do Helsinek nie przyjechał szef MSZ Ukrainy Pawło Klimkin. Według ukraińskich i fińskich mediów odwołał on wizytę w proteście przeciwko możliwości "złagodzenia sankcji" wobec Rosji przez RE. W posiedzeniu wziął zaś udział szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow.

"Dokument przyjęty za zamkniętymi drzwiami"

Zgodnie z komunikatem wydanym po posiedzeniu Komitetu "ministrowie podkreślili potrzebę skoordynowanego działania, by wzmocnić zdolność organizacji do bardziej efektywnego reagowania w sytuacjach, w których kraj członkowski łamie obowiązki statutowe lub nie przestrzega standardów, podstawowych zasad lub wartości reprezentowanych przez Radę".

Podkreślono, że "w tym duchu powinna zostać utworzona dokładnie określona procedura uzupełniająca. Byłaby ona inicjowana przez Zgromadzenie Parlamentarne, Komitet Ministrów lub Sekretarza Generalnego, a wszystkie trzy organy również uczestniczyłyby w tej procedurze".

Według fińskiego dziennika "Helsingin Sanomat" dokument z obrad ministrów został przyjęty "za zamkniętymi drzwiami, co było ustępstwem w kierunku Rosji". Jak podaje gazeta, wyraźna większość krajów głosowała za utrzymaniem Moskwy w strukturach organizacji, ale niektóre były "przeciwne kompromisowi".

"Nie możemy pozwolić sobie na bezwarunkowy powrót Rosji do PACE kosztem wartości i zasad. Rosja nie zmieniła nic, ani w czynach, ani w słowach i kontynuuje agresję przeciwko Ukrainie. Nasze europejskie wartości nie znaczą wiele, jeśli nie są bronione" - napisał na Twitterze minister spraw zagranicznych Litwy Linas Linkeviczius.

"Trudne czasy" Rady Europy

Sekretarz generalny RE Thorbjoern Jagland przyznał na konferencji prasowej, że Rada Europy przechodzi "trudne czasy". Podkreślił jednocześnie, że organizacja ta istnieje przede wszystkim dla obywateli krajów członkowskich.

Z kolei francuska minister ds. europejskich Amelie de Montchalin, której kraj przejął przewodnictwo w RE, zapytana o "powrót do normalizacji" w związku z sytuacją na Ukrainie, wyjaśniła, że oznacza to m.in. powrót do "współpracy".

W piątkowym posiedzeniu Komitetu Ministrów wzięli udział szefowie MSZ ponad 30 krajów, a każde z 47 państw członkowskich było reprezentowane przez swojego przedstawiciela. W czwartek w Helsinkach odbyły się także uroczystości upamiętniające 70-lecie istnienia RE.

Rada Europy została powołana w 5 maja 1949 r. w Londynie przez 10 państw: Belgię, Danię, Francję, Holandię, Irlandię, Luksemburg, Norwegię, Szwecję, Wielką Brytanię i Włochy. Jej siedzibą jest Strasburg. Rosja jest członkiem RE od 1996 r.

Autor: asty//plw / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/MAURI RATILAINEN